Kolejny dzień po gali FAME: The Freak przyniósł kolejne plotki na temat sprzedaży PPV. Największa organizacja freak fight w Europie może być więcej, niż niezadowolona z wpływów z wykupionych licencji.
Już samo ogłoszenie wydarzenia, które miało miejsce w miniony piątek 4 października, było niemałym zaskoczeniem dla freak fightowej społeczności. FAME MMA bardzo nagle ogłosiło galę The Freak, na której znalazło się wiele ciekawych zestawień. Denis Załęcki zmierzył się z dwoma rywalami i dotrzymał danego słowa – wykonał soccer kick na Natanie Marconiu, doprowadzając do dyskwalifikacji swojej osoby.
W innych z walk zobaczyliśmy między innymi stójkową konfrontację Mateusza „Don Diego” Kubiszyna z Michałem Pasternakiem, w której to górą był „Wampir”. Podopieczny Mirosława Oknińskiego zwyciężył przez decyzję sędziów, choć werdykt ten może się zmienić. Obóz rywala zgłosił bowiem protest.
Takefun o sprzedaży PPV na FAME: The Freak
Nikt nie miał wątpliwości, że ogłoszenie FAME miało i faktycznie mocno pokrzyżowało plany konkurencyjnej organizacji. Zaledwie dzień później miała się odbyć szósta gala Clout MMA, która w związku z piątkowym eventem została przełożona na inny, nieujawniony wciąż termin.
Niektórym kibicom bardzo nie spodobała się zagrywka FAME. Bardzo możliwe, że ze względu na to właśnie inaczej zaplanowali sobie wieczór 4 października, niż przy gali The Freak. „Szalony Reporter” w odcinku podsumowującym wydarzenie mówił, że szefostwo organizacji jest bardzo niezadowolone ze sprzedaży PPV.
Ile licencji zatem zostało wykupionych? Przybliżone informacje podał „Takefun”. Rafał Górniak nie ukrywał, że jego liczba jest zgadywana, jednakże można pokusić się wręcz o stwierdzenie, że FAME straciło na gali:
– Sprzedaż PPV na tym evencie była bardzo, bardzo, bardzo słaba. Zakładałem, że będzie słaba, ale jest słabsza niż myślałem. Gdybym miał zgadywać, to bym powiedział, że ta gala zanotowała straty. Z informacji, które posiadam zdecydowanie mniej niż 200 tysięcy PPV, podobno mniej niż 200.
