Tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC Tom Aspinall zabrał głos na temat godzin rozpoczęcia gali UFC 304. Choć wydarzenie odbędzie się w Manchesterze, organizacja zdecydowała się dopasować czas transmisji do amerykańskiego rynku.
Już w lipcu największa organizacja MMA na świecie powróci do Wielkiej Brytanii. Tym razem gala UFC 304 odbędzie się w Manchesterze, a w jednej z głównych walk wystąpi lokalny bohater, tymczasowy mistrz wagi ciężkiej Tom Aspinall.
Europejscy fani uradowali się z powodu lokalizacji wydarzenia, gdyż oznaczało to, że nie trzeba będzie zarywać nocy, by oglądać je na żywo. Szybko jednak okazało się, że gala ta ma się odbyć w nocy, tak by dopasować godziny transmisji do amerykańskich fanów.
Tom Aspinall zły za godziny transmisji UFC 304
Na ten temat wypowiedział się też Tom Aspinall. Jeden z planowanych bohaterów UFC 304 przyznał, że dla niego samego nie jest to większym problemem. Tymczasowy mistrz nie krył złości na godziny transmisji ze względu na fanów:
– Jako dla zawodnika, sportowca, nie robi mi to różnicy. Przez kilka godzin muszę wstawać i trenować o tej porze, czy tam nie kłaść się spać. Walczyłem w różnych miejscach świata i w różnych strefach czasowych. Nie jest to wcale takie straszne.
– Ale z punktu widzenia fana, który chce to zobaczyć na żywo? Absolutnie wstrząsające. Myślę, że to po prostu nie fair dla fanów, zwłaszcza dla tych z Wielkiej Brytanii. Oczywiście publiczność w dużej mierze jest amerykańska, więc rozumiem, że chcą im sprzedać galę. Ale dlaczego nie mogą tego zrobić popołudniu, czyli wieczorem angielskiego czasu?
– Kibice z Wielkiej Brytanii, z Manchesteru, z całej Europy mogą przylecieć na to wydarzenie i wyprzedać obiekt. Jesteśmy bardzo szczęśliwi mając galę PPV w Manchesterze, ale to MMA w Anglii, więc zróbcie to w tutejszych godzinach.