Były rywal Mateusza Gamrota, Beneil Dariush, uważa, że to właśnie Polak powinien otrzymać szansę w walce o pas.
Amerykanin jest ostatnim zawodnikiem, któremu udało się pokonać byłego mistrza KSW. Po zwycięstwie na „Gamerem” Dariush musiał jednak uznać wyższość Charlesa Oliveiry i Armana Tsarukyana. Obaj nokautowali go już w pierwszych rundach.
Mateusz Gamrot tymczasem odniósł trzy wygrane z rzędu, a w ostatniej pokonał byłego mistrza wagi lekkiej UFC, Rafaela dos Anjosa. Polski zawodnik zajmuje 5. lokatę w rankingu i sam otwarcie mówi o tym, że jest walkę-dwie od title shota.
Dariush zaskoczony walką Poiriera o pas UFC
Już 1 czerwca na UFC 302 po raz trzeci w karierze o mistrzowski tytuł wagi lekkiej zawalczy Dustin Poirier. Amerykanin skazywany jest na porażkę w starciu z Islamem Makhachevem, a pojedynek o pas otrzymał po zwycięstwie nad 10. w drabince Benoit Saint-Denisie.
W rozmowie z Inside Fighting Beneil Dariush przyznał, że nie spodziewał się kolejnej szansy „Diamentu”. Amerykanin uważa, że walka o tytuł spokojnie mogła przypaść Gamrotowi:
– Mówiąc szczerze zaskoczył mnie title shot dla Poiriera. Można znaleźć lepsze argumenty na rzecz gościa pokroju Gamrota. Ma dobre zapasy, pokonywał ostatnio mocnych gości, a Poirier już miał swoje szanse. Dlatego też można było lepiej uargumentować Gamrota.
Dariush rozumie jednak, czym kierowała się organizacja. „Gamer” nie jest tak medialnym zawodnikiem, jak Dustin Poirier. Obecność „Diamentu” zdecydowanie podniesie wynik sprzedaży PPV:
– Jeśli jednak wziąć pod uwagę liczby, nie da się zaprzeczyć, że Dustin Poirier świetnie się sprzedaje. To świetny gość, a ludzie go kochają. Łatwo taką walkę sprzedać. Tak więc patrząc na liczby mogę zrozumieć, dlaczego się na to zdecydowano. Osobiście jednak, na papierze, wolałbym zobaczyć walkę o pas Gamrota.