Arkadiusz Tańcula ma szalony pomysł i jest otwarty na to, by po zdobyciu mistrzowskiego tytułu stanąć przed wielkim wyzwaniem.
„Aroy” uważany za jednego z najlepszych freak fighterów 20 maja na gali FAME 18 zmierzy się z „Wiewiórem” o pas wagi średniej. Jak wiemy, nie zamierza poprzestawać na jednym tytule i chciałby sięgnąć także po mistrzostwa w innych dywizjach.
Trzy walki na jednej gali?
Teraz w ostatniej rozmowie z Super Expressem zdradził, że ma inny ciekawy pomysł na zestawienia i jest gotowy nawet na trzy pojedynki podczas jednej gali. Stoczył już dwie walki jednego wieczoru na FAME 15, kiedy to najpierw pokonał Mateusza, a następnie Jacka Murańskiego.
Teraz oświadczył, że jest otwarty na to, by zmierzyć się z trzema rywalami. Zaproponował, by nazwiska wylosować z grona takich freak fighterów jak Amadeusz „Ferrari” Roślik, Adrian „Polak” Polański, Marcin Dubiel i Kacper Błoński:
– Mogę zrobić nawet trzy walki na jednej gali. Bardzo chętnie bym się sprawdził. To są jakieś wyzwania, byłoby głośno. Zrobiłem dwie walki, mogę zrobić trzy. Nie ujmuję nic chłopakom, ale mogę każdego z tej czołówki wagi 77 kg wziąć: „Ferrariego”, „Polaka”, Dubiela, czy Błońskiego.
– Lubię ich, ale sportowo mogą wyjść po kolei. Trzy walki, nie ma problemu, losowo i wszystkie mogą być o pas. Obrony pasa, jak go będę miał. Sprawdzimy, czy dam radę zrobić trzy obrony. Zrobił ktoś tak? Nikt chyba z zawodowców, nikt nigdy tak nie zrobił.
Źródło: YouTube