Arkadiusz Tańcula był kolejnym gościem w studio FANSPORTU i przy okazji obszernego wywiadu poruszył m.in. temat walki w KSW.
Freak fighter w maju zawalczy o pas FAME i nie ukrywa, że jest to bardzo ważne wydarzenie w jego życiu. Wielokrotnie jednak wspominał, że największe marzenie w sportach walki to stoczenie pojedynku w okrągłej klatce KSW.
Tańcula o KSW
Przy okazji ostatniego wywiadu wyjaśnił, że miał szansę na starcie w zawodowej federacji, jaką jest FEN. Nie przyjął jednak propozycji, gdyż dla niego głównym celem jest KSW. Poznał już szefa federacji Macieja Kawulskiego oraz zdradził, że jego menedżer miał rozmawiać z promotorem w sprawie potencjalnego pojedynku.
– Artur Gwóźdź mój menedżer układa tak naprawdę z pół karty. Jakieś rozmowy już byłym. Nie mogę zdradzać za wiele. Nie ja prowadziłem rozmowy, jeśli cokolwiek było mówione, to przez Artura. (…) Miałem okazję już poznać Maćka Kawulskiego, przywitałem się z nim, podałem mu rękę, powiedziałem, że jestem Arkadiusz Tańcula, odpowiedział: „Wiem”. Więc wie, kim jestem, spoko. Powoli do przodu. Mogła to być inne federacja, mógł to być FEN, bo już mogłem tam walczyć, ale ja marzyłem o KSW. To jest moje największe marzenie, chcę udowodnić, że warto o nie walczyć.