Tajemnicze słowa Mameda o przyszłości w KSW! „Wyszedłem ze spotkania lekko zasmucony…”

Mamed Khalidov gościł w programie Klatka po klatce, gdzie tajemniczo wypowiedział się o swojej przyszłości.

Żywa legenda polskiego MMA wciąż utrzymuje się w czubie rankingu wagi średniej. Parol na Mameda Khalidova zagiął sam mistrz, Paweł Pawlak. Najpierw jednak czeka go potyczka z tymczasowym czempionem, Piotrem Kuberskim.

Wyzywanie pretendenta przez mistrza nie jest codziennością w świecie MMA. To jednak pokazuje, jak wielką postacią jest w nim Mamed Khalidov. Jego pojedynki zawsze dostarczają tonę emocji i należą do tych, które wzbudzają największe zainteresowanie.

Kiedy dojdzie do kolejnego starcia legendarnego zawodnika? Sam fighter w najnowszym wywiadzie wypowiedział się w tonie, który nie napawa optymizmem…

Mamed Khalidov: Czy w tym roku, czy w ogóle zawalczę, nie wiadomo

Goszcząc poprzez łącza internetowe w Klatka po klatce Khalidov wypowiedział się o swojej przyszłości w KSW. Przed kilkoma dniami odwiedził siedzibę organizacji, skąd jednak nie wyszedł w najlepszym humorze:

Mieliśmy ustalone, jakiś tam plan mieliśmy… Niejasność tej sytuacji jest jeszcze bardziej niejasna po tej rozmowie, powiem ci szczerze – powiedział Mamed, któremu redaktor Mazur wprost powiedział, że go to smuci. – Ja też się zasmuciłem niestety. Niejasność jest niejasna, więc… Też wyszedłem lekko zasmucony – dodał z poważną miną Khalidov.

Czy zatem w tym roku nie zobaczymy byłego mistrza KSW w okrągłej klatce? Legendarny zawodnik westchnął ciężko:

Czy w tym roku, czy w ogóle zobaczymy…? No, nie wiadomo – odpowiedział. – Wiesz, jakby, coś tam zawsze wspólnie planowałem z KSW, planowaliśmy… Nie do końca teraz myślę, że jest z winy federacji. Po prostu, miałem plan, wspólnie mieliśmy, ale ten plan nie pasuje. No nie wiem, może wrócimy jeszcze do rozmów. Nie mam pojęcia. Jest po prostu strasznie niejasna sytuacja… Pogadamy za parę dni może jeszcze.

Ostatnią walkę Mamed Khalidov stoczył na KSW 100, kiedy to sensacyjnie poddał Adriana Bartosińskiego. Mając na uwadze występ Michała Materli w FAME można pokusić się o spekulacje, czy pochodzący z Czeczenii fighter nie myśli o pojedynku w świecie freaków. Tam mógłby wreszcie zmierzyć się w rewanżu z Roberto Soldiciem – choć zapewne nie na zasadach MMA.