Marcin Wrzosek zabrał głos po konferencji przed galą FAME 19. Nie ma wątpliwości, że podczas wydarzenia jego rywal pokazał swoją słabość.
Były mistrz KSW już w sobotę zmierzy się z Piotrem Szeligą w pojedynku na zasadach K-1. Przed starciem otrzymuje ogromne wsparcie od kibiców, którzy liczą na dominujące zwycięstwo. Niemal wszyscy fani czekający na walkę, stoją po stronie Wrzoska.
Szeliga przez ostatnie tygodnie musiał mierzyć się z ogromną krytyką. Podczas konferencji mogliśmy zobaczyć, jak kilkukrotnie puściły mu nerwy. W pewnym momencie zerwał się z miejsca i zaczął krzyczeć w stronę Sylwestra Wardęgi, który prowadził konferencję.
Zaraz zaraz czy to nie Szeliga nie udostepnil wizerunek tego dziecka na swojm Instangramie? #famemma #famemma19 pic.twitter.com/ALxUadZN0j
— Świr paleta (@matospol3) August 28, 2023
O całą sytuację zapytany został Wrzosek, który w rozmowie z MMA-BNB przyznał, że jego zachowanie pokazuje, iż Szeliga nie wytrzymuje psychicznie:
– Prawie wystartował do Sylwka Wardęgi, więc widać, że nie trzyma ciśnienia. Próbował wystartować do Wardęgi. No de..l. (…) To tylko pokazuje słabość.
Dopytany o to, czy cała afera z żoną trenera będzie miała w walce wpływ na Szeligę, odpowiedział – Na pewno. Cieszę się, że dołączył do Mirka, bo nie będę musiał kopać totalnie zbitego psa.