
Bartosz Szachta odniósł się do jednego z najbardziej sportowych zestawień gali FAME 28, w którym Michał Pasternak skrzyżuje rękawice z Kamilem Mindą.
Torunianin w pewnym sensie jest „ojcem chrzestnym” tego pojedynku. W swoim ostatnim starciu mierzył się właśnie z Mindą, a konflikt między zawodnikami narósł po tym, jak Szachta pojawił się we wspólnych nagraniach z Michałem Pasternakiem i Piotrem Lizakowskim — ówczesnymi kolegami z maty „King Konga”.
Z czasem napięcie między zawodnikami, a także ich trenerem Mirosławem Oknińskim, tylko rosło. Teraz konflikt znajdzie swoje rozwiązanie w oktagonie — podczas gali FAME 28: ARMAGEDON dojdzie do walki Michał Pasternak vs Kamil Minda w formule MMA.
Bartosz Szachta o walce Wampira z Mindą: „Całym sercem jestem za Michałem”
W rozmowie z Kacprem Mi z Fansportu TV Bartosz Szachta został zapytany o nadchodzące starcie swoich dawnych znajomych z maty. Torunianin, który pokonał Mindę przez dyskwalifikację, przyznał, że to właśnie od jego wspólnego materiału z Pasternakiem rozpoczęła się medialna burza:
– Ode mnie się zaczęło… Niewinnie, niewinnie się zaczęło, a zaczęła się naprawdę g…wnoburza. Ja jestem całym sercem za Michałem. Mam nadzieję, że zleje go [Kamila Mindę], jak ja go zlałem.
Szachta nie ukrywa, komu kibicuje, i jasno wskazał swojego faworyta:
– „Wampir” wygra. Myślę, że do jednej bramki to nie będzie, bo jednak Minda ma te p…dolnięcie w łapie. Nie można mu tego odebrać. Pasternak na pewno to dobrze rozegra, zszachuje go, zmęczy i go znokautuje. To jest no-limit? No, to zdecydowanie stawiam na Pasternaka.