Mateusz Gamrot potwierdził, że zbliża się jego kolejna walka w UFC! Polak długo jednak czeka na akceptację przeciwnej strony.
Polski zawodnik w marcu zmierzył się z Rafaelem dos Anjosem, którego pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów. Tym samym przedłużył serię do trzech wygranych z rzędu i umocnił swoją pozycję w rankingu wagi lekkiej. Po wiktorii „Gamer” otwarcie mówił, że potrzebuje jeszcze maksymalnie dwóch kolejnych zwycięstw, by zawalczyć o pas.
Najchętniej Mateusz Gamrot zmierzyłby się z Charlesem Oliveirą. Brazylijczyk słynie z fenomenalnego BJJ, co zwiastowałoby mocną parterową batalię. Trener „do Bronxa” sugerował jednak ostatnio, że jego podopieczny, wobec zawieszenia Tsarukyana, mógłby zawalczyć o pas z Makhachevem.
Mateusz Gamrot czeka na rywala!
33-letni zawodnik Czerwonego Smoka Poznań i American Top Team poinformował na social mediach, iż ruszyły rozmowy na temat kolejnej walki. Jak się okazuje, nie potrzebował on wiele czasu do namysłu. Gamrot nie stroni i nie boi się wyzwań.
Gorzej niestety wygląda to z drugiej strony. Mateusz poinformował w swoich social mediach, iż o ile jemu decyzja zajęła chwilę, o tyle oponent nadal się głowi na akceptacją propozycji UFC:
– Tydzień temu pojawiła się wstępna oferta. Potrzebowałem minuty, aby się na nią zgodzić, kolega potrzebuje już prawie dwóch tygodni, ale dalej nic nie wiadomo. Ja pozostaję w ciągłej gotowości.