
Wojsław Rysiewski stanął w obronie istnienia pasa tymczasowego wagi średniej. Dyrektor sportowy KSW wyjaśnił, jak i dlaczego tytuł na biodrach Piotra Kuberskiego jest istotny.
Popularny „Qbear” od zwycięstwa nad Michałem Materlą piastuje pozycję pierwszego pretendenta do pasa wagi średniej. Na swoją szansę musi jednak sporo zaczekać. Najpierw bowiem uprzedził go Mamed Khalidov, który na KSW 100 miał zmierzyć się z Pawłem Pawlakiem. „Plastinho” doznał jednak urazu, przez który nadal nie powrócił do okrągłej klatki.
W tak zwanym międzyczasie Piotr Kuberski nie zasypiał gruszek w popiele. Reprezentant Ankosu MMA Poznań na jubileuszowej gali znokautował Damiana Janikowskiego, a w marcu sięgnął po pas tymczasowy, demolując Tomasza Romanowskiego.
Wojsław Rysiewski stanął w obronie mistrza tymczasowego KSW
Niebawem Piotr Kuberski stoczy kolejny pojedynek w oczekiwaniu na Pawła Pawlaka. Nim pełnoprawny mistrz będzie w stanie z powrotem wstąpić do okrągłej klatki, „Qbear” podczas XTB KSW 109 zmierzy się z Radosławem Paczuskim. Na szali znajdzie się oczywiście pas tymczasowy.
Hubert Mściwujewski w rozmowie z Wojsławem Rysiewskim, że stwierdził iż tytuł ten to „pozłacany srebrny medal”. Dyrektor sportowy największej polskiej organizacji MMA odpowiedział na to, podając przykład ze świata boksu.
– Zupełnie się z tym nie zgadzam. Ja bym trochę przedstawił inną optykę. Być może jest to kwestia tego nazewnictwa. Jak Witalij Kliczko był kontuzjowany i długo nie mógł bronić tytułu, to federacja WBC uznała go jako „mistrza na urlopie, champion in recees”, a w tym czasie o właściwy tytuł bili się inni. I po prostu, jak Kliczko był z powrotem gotowy do walk, to od razu ten mistrz walczył z nim – powiedział Rysiewski.
– Oczywiście, marketingowo jest to dla nas ważne, ale to jest dużo ważniejsze z innego powodu: Piotrka Kuberskiego, wobec którego chcemy być fair. Chcemy rozwijać jego karierę, bo to też jest gość, który biznesowo i marketingowo jest dla nas ważny, jest też prywatnie świetnym gościem. Jest też świetnym fighterem, który daje doskonałe walki – dodał.
KSW nie ma zamiaru wstrzymywać Piotra Kuberskiego przed rozwojem. Organizacja, dopóki nie powróci „Plastinho” traktuje go jako prawowitego mistrza. Rysiewski zauważył, że obecnie w świecie MMA mają sytuację prawie luksusową – w porównaniu do tego, co dzieje się na szczycie wagi ciężkiej UFC.
– I tylko dlatego, że Paweł Pawlak ma problemy zdrowotne nie możemy… nie chcemy zatrzymywać kariery Kuberskiego. Dla mnie w tej chwili Paweł jest na urlopie, a to Piotrek jest tym właściwym mistrzem. A gdy tylko Paweł będzie zdrowy, to zrobimy im unifikację.
– Wszyscy zadowoleni, pięciorundowe main eventy. Samo zestawienie jest doskonałe, Paczuski – Kuberski, także nie ma na co narzekać… Są większe problemy. Myślę, że UFC z mistrzem Jonem Jonnesem i tymczasowym, Tomem Aspinallem, ma dużo większy problem, niż my.