Różański pewny siebie przed pojedynkiem ze Szpilką: „Wynik jest chyba oczywisty…”

Łukasz Różański jest pewny swojego zwycięstwa w nadchodzącym pojedynku. Już 30 maja zmierzy się z Arturem Szpilką. Dla pięściarza z Rzeszowa jest to najważniejsza walka w karierze.

Pojedynek będzie main eventem gali Knockout Boxing Night 15. Zawodnicy zawalczą o pas WBC International w kategorii bridger, czyli w limicie wagowym do 101,6 kilogramów.

Mimo większego doświadczenia Artur Szpilka jest stawiany w roli underdoga. Bukmacherzy wskazują rywala jako mocnego faworyta. Podobne widzą to kibice, którzy liczą na zwycięstwo Różańskiego. Jeśli chodzi o zdanie ekspertów, w jednym się zgadzają.

Jeśli Artur Szpilka ma wygrać tę walkę, to musi zachować zimną głowę, nie może popełnić starych błędów, które znamy z poprzednich pojedynków. Dodatkową presją dla Szpili może być to, że wielu uważa, że gdy przegra, będzie to dla niego koniec kariery w formule bokserskiej.

Czy słusznie bukmacherzy skazują Artura na porażkę? Naszym zdaniem niekoniecznie, dlatego warto tutaj pokusić się oto, że jednak Artur wygra – jeśli nie przez nokaut, to przez decyzję.

Kursy:
Zwycięstwo Artura Szpilki – 2.25
Zwycięstwo Łukasza Różańskiego – 1.55

Jeśli chcesz obstawić walkę, zarejestruj się – tutajNa start odbierzesz darmowy zakład za 29 zł.

—>Obstaw galę KBN 15 bez ryzyka do 200 zł <—

Różański, jeśli wygra, ma szansę na jeszcze większe pojedynku, co bez wątpienia jest dla niego dużą motywacją. Jak sam przyznał, skupia się wyłącznie na starciu z bardziej doświadczonym rywalem. Koncentruje się wyłącznie na tym i nie dopuszcza do siebie żadnych „rozpraszaczy”.

Na swoich social mediach przyznał, że jest pewny tego, w jaki sposób zakończy się niedzielna walka – Czy jest stres? Oczywiście. Ale tylko ten dobry. Mobilizujący. A solidne przygotowania do walki tylko mnie uspokajają i utwierdzają w niedzielnym werdykcie.

W innym wpisie dodał – Psychiczne i fizyczne przygotowanie do walki to klucz do wewnętrznego spokoju ‍‍
Mam formę, kondycję, pozytywne myślenie, spokój i support w postaci najlepszych kibiców. Wynik jest chyba oczywisty…

Źródło: Facebook