Marcin Różalski w ostatnim wywiadzie zabrał głos w sprawie organizacji FAME i freak fighterów, w tym Kasjusza Życińskiego znanego jako „Don Kasjo”.
Już w najbliższą sobotę odbędzie się 12 edycja gali FAME. Po raz kolejny w main evencie pojedynek stoczy wspomniany Kasjusz Życiński. Ponownie jego rywalem będzie zawodnik, który do poznańskiej organizacji trafił prosto z KSW.
W ostatnim pojedynku „Don Kasjo” przegrał z Normanem Parke, a w sobotę zmierzy się z byłym mistrzem kategorii piórkowej Marcinem Wrzoskiem. Zawodnicy zawalczą w formule bokserskiej.
Tym razem jednak odpowiedni sędziowie będą punktować starcie i nie powinno dojść do kontrowersyjnej sytuacji, jak ostatnio, kiedy to Kasjusz Życiński twierdził, że wygrał walkę, a o porażkę obwiniał m.in. właśnie arbitrów.
Galę FAME MMA obstawisz jedynie u oficjalnego sponsora organizacji i legalnego bukmachera firmy BetClic. Wystarczy zarejestrować się tutaj – na start otrzymasz zakład bez ryzyka do 550 zł!
Otwórz konto -> tutaj
Marcin Różalski w ostatnim wywiadzie dla portalu mymma.pl przyznał, że od początku wspierał projekt, jakim jest FAME, gdyż nigdy nie był zwolennikiem freak fightów na galach sportowych. Po tym, jak poznańska organizacja weszła na rynek, freaki znalazły miejsce, gdzie mogą próbować swoich sił w formule MMA.
Różal o Kasjuszu „Don Kasjo” Życińskim
Fighter również po raz kolejny wypowiedział się z uznaniem o jednej z gwiazd federacji FAME. Pozytywnie skomentował postawę Kasjusza Życińskiego, który nie boi się mówić wprost i wyciągać na światło dzienne tematy, które nie zostaną poruszone przez innych freaków.
„Don Kasjo” w rozmowie z fansportu.pl jakiś czas temu opowiedział o kulisach konfliktu z Wrzoskiem. Zawodnik zdradził, że „Polish Zombie” w kuluarach podawał mu rękę, a następnie nagrywał na niego filmiki. Przy okazji dodał, jak wyglądają „sztuczne dymy”.
„Wrzosek mówił, że Kasjusz jest przystankiem do walki z Parke albo Borysem. A ja szedłem na make-up, a oni stoją w czwórkę i sobie gadają. Jak to nie lubią Don Kasjo. Mają kompleks Don Kasjo, w czwórkę stali. Ale Don Kasjo niby jest przepustką, żeby wyjaśnić wszystkie konflikty z pałką albo Borysem. A oni stoją razem i się hihają i obgadują Don Kasjo (…) Lubię wyjaśniać takich śmieci, dla kilku złotówek gówno by zjedli.” – powiedział Życiński w rozmowie z fansportu.pl.
Dodając – „Ludzie wiedzą, że ze mną są prawdziwe emocje i chcą mnie oglądać. A nie jakieś udawanie, tu niby dymią, a tu się klepią po plecach – „i cześć, cześć, ale tam mi powiedziałeś trochę za mocno”. – „O jeny, to później powiem trochę lżej.” – mówił wówczas Życiński.
„Różal” zaznaczył, że nie zawsze podoba mu się sposób, w jaki „Don Kasjo” się wypowiada. Przyznał jednak mu rację w dwóch kwestiach.
– „Kasjusz mi się podoba, bo on mówi oficjalnie. To jak on się odzywa i tak dalej, ja tego nie toleruję, ale on ma rację. On ma rację w wielu rzeczach. Że się klepią kur*wa po plecach, tu sobie ubliżają i potem znowu się klepią.” – powiedział Różalski w wywiadzie dla myMMA.pl
– „To, że używa słów, jakich używa i że są takie sytuacje, to mi się też nie podoba, ale reakcja rodzi kontrreakcję, no i jest to ku*wa słabe.”
– „Druga sprawa, też Kasjusz miał rację z tym że zaczepiając go, czy innych uczestników tych gal, zawodnicy stricte sportowi poszukują często atencji. Żeby się zaczęło coś działać, dostaną walkę, zarobią pieniądze. Nie wszyscy, ale na pewno jakiś procent.„
Źródło: YouTube mymma.pl
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści
- Muradov wolał FAME od KSW! Niebawem walka w rzymskiej klatce
- Wrzosek bez szans z De Friesem? „Moim zdaniem to będzie masakra” [VIDEO]
- Chandler wymienił listę potencjalnych rywali. Mateusz Gamrot komentuje!
- Trener Okniński przyklasnął działaniom FAME: „Freaki by upadły…” [VIDEO]