Tomasz Romanowski zabrał głos po przegranym starciu na KSW Colosseum 2. W mocnych słowach domaga się kolejnego starcia z aktualnym mistrzem.
„Tommy” podczas wydarzenia na Stadionie Narodowym zmierzył się z Pawłem Pawlakiem o tytuł kategorii średniej. W ostatniej odsłonie „Plastinho” rozbił swojego rywala łokciami i sędzia zakończył pojedynek. Nawet gdyby starcie nie zostało przerwane, w górę i tak powędrowałaby ręka Pawlaka, który wyraźnie przeważał przez całe starcie.
W ostatnim wywiadzie dla MyMMA Romanowski zabrał głos i mocno się odpalił. Między innymi zaatakował zawodników Octopusa oraz wyjaśnił, że w trakcie przygotowań doznał poważnej kontuzji ręki, co było sporym problemem podczas pojedynku.
– Nie pokonał mnie w mojej formie, gdzie byłbym przygotowany w stu procentach. Wiadomo, i tak mu przybiłem piątkę i tak go za to szanuję itd., ale wiem, że jestem w stanie utrzeć mu nosa, gdybym był w stu procentach przygotowany. Trenowałem łącznie może 3-4 tygodnie do tej walki. Ogólnie. Czy sparingi, czy parter. Może sobie pobiegałem więcej, ale wiadomo, że MMA to nie jest bieganie.
Romanowski wręcz żąda starcia rewanżowego, wbijając szpilki w mistrz KSW. Pawlak niedawno przyznał, że nie jest zainteresowany drugą walką, jednak „Tommy” próbuje sprowokować byłego rywala, by ten jeszcze raz wyszedł z nim do klatki.
– Jesteś sportowcem, jesteś zawodnikiem z krwi i kości, więc mówisz: „Ku*wa, doj**ałem cię raz, chodź, do**bię cię drugi raz, żeby ci udowodnić, gdzie jest twoje miejsce. A nie nagle, że: „Nie widzę rewanżu”. Uciekanie. Co to ma być? To jest wojownik? To jest fighter? To jest gościu, który zasługuje na pas? Mistrz nie wybiera.
W mocnych słowach odpowiedział również na krytyczne komentarze po przegranej i podkreślił, że chce drugiego starcia z Pawlakiem – Mam wyj**ane w tę pier**loną krytykę. Chcę tego rewanżu i chcę jeszcze raz się z nim zmierzyć. I ch*j.