Radosław Paczuski przewiduje, że walka z Piotrem Kuberskim może się potoczyć na co kilka sposobów.
Warszawski kickbokser wchodząc do KSW z marszu stał się ulubieńcem publiczności. Paczuski ma duże doświadczenie w sportach uderzanych i właśnie w stójce preferuje rozgrywać swoje pojedynki. Nie zawsze wychodzi z nich zwycięsko (vide: walki z Materlą i Romanowskim), lecz zawsze dostarcza masę emocji.
Już dziś wieczorem Radosław Paczuski stanie przed największą szansą w karierze zawodnika MMA. W walce wieczoru XTB KSW 109 zmierzy się z Piotrem Kuberskim. W stawce znajdzie się tymczasowe mistrzostwo w kategorii średniej.
Wszystkie walki KSW 109 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.
Radosław Paczuski przed walką wieczoru XTB KSW 109
W rozmowie z dziennikarzami reprezentant Uniq Fight Club skomentował atuty swoje oraz rywala. O ile pojedynek może przebiec na co najmniej kilka różnych sposobów, o tyle Radek uważa, że nokaut wisi w powietrzu:
– Obydwaj mamy atuty w rękach. Mocne uderzenie z jednej, jak i z drugiej strony, mocny poziom strikerski – wymieniał Paczuski. – Zobaczymy, co wydarzy się w klatce, bo może być kilka różnych scenariuszy. Nie wiem tak naprawdę, co się wydarzy. Na pewno wiem, że jest duża szansa, że ktoś kogoś znokautuje, bo mamy mocne uderzenie.
Paczuski dużo czasu spędził w Tajlandii oraz Ameryce Południowej. Tam, oprócz treningów, angażował się w projekty społeczne. Starał się w ten sposób trafić do młodzieży z tak zwanego marginesu:
– Dla mnie to nawet działa tak budująco, bo fajnie, że jestem z pozycji czarnego konia, ta presja u mnie nie pojawia się. Czuję, że mam bardzo dużo do wygrania, niewiele do stracenia – powiedział Radek.
