Mariusz Pudzianowski zabrał głos w sprawie swojej przyszłości. Jasno dał do zrozumienia, że zamierza dalej walczyć dla organizacji KSW.
Były strongman aktualnie ma za sobą dwie porażki w słabym stylu. Najpierw błyskawicznie rozbił go Mamed Khalidov, a następnie Artur Szpilka znokautował w drugiej rundzie. Od czasu ostatniej przegranej na Stadionie Narodowym Pudzianowski nie pojawiał się na sali treningowej.
Szef KSW wyjaśnił jednak, że było to związane z jego kontuzją. Zawodnik sam zapowiedział, że niedługo wraca do treningów, co może oznaczać, że jeszcze w tym roku zobaczymy go ponownie w okrągłej klatce. Martin Lewandowski nie ukrywa, że znalezienie rywala dla „Dominatora” może być dużym wyzwaniem.
W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o potencjalnym rewanżu Pudzianowskiego z Michałem Materlą. Co ciekawe, szef KSW przy okazji niedawno spotkania, jakie miało miejsce kilka dni temu, zasugerował, że temat ten został również poruszony.
– Pogadane o walkach, przeciwnikach, kasie, środowisku MMA, rewanżach, treningach, dobrym jedzeniu i rolnictwie – napisał Lewandowski pod wspólnym zdjęciem.
Na spotkanie zareagował jeden z kibiców, który napisał – Ty już Mariusz masz wszystko… – Obok tych słów „Pudzian” nie przeszedł obojętnie i odpowiedział:
– Tu nie chodzi o $$$. Jestem spełnionym sportowcem i facetem. Ale jest takie coś jak słowo droższe niż wszystko i takimi zasadami żyje od lat i dlatego tyle lat jestem w KSW i nie planuje zmian!