PRIME wzbogaci się na wygranej Taazy’ego! Freak fighter odda im duży procent!

Kamil „Taazy” Mataczyński sensacyjnie wygrał milion złotych w turnieju na FAME 22… ale niestety wszystkich pieniędzy nie zobaczy. Freak fighter musi oddać spory procent dla macierzystej organizacji, Prime Show MMA.

Streamer zwrócił na siebie sporą uwagę w ostatnich tygodniach, czy nawet miesiącach. Transmisje „Taazy’ego” wzbudzały spore zainteresowanie, co przełożyło się na wstąpienie do świata freak fightów. Mataczyński zadebiutował na gali PRIME MMA 9, gdzie w świetnym stylu pokonał Roberta Pasuta.

Fani więcej niż pozytywnie odebrali „Taazy’ego” i w obliczu „kontuzji” Tomasza Oświecińskiego został on wypożyczony do turnieju na gali FAME 22. Streamer zaledwie kilka tygodni po debiucie miał szansę wystąpić na PGE Narodowym i to w klatce rzymskiej. Na medialnych konfrontacjach musiał mierzyć się z wieloma atakami słownymi ze strony oponentów, którzy mocno podważali to, by zasługiwał na miejsce w turnieju. „Taazy” wszystkim zamknął usta swoim występem w turnieju.

Taazy odda setki tysięcy dla Prime Show MMA

Mataczyński pokonał wszystkich trzech oponentów, którzy też mieli zdaniem widzów spore szanse na końcowe zwycięstwo. „Greg” został zdeklasowany przez streamera, podobnie zresztą jak „Wiewiór”. W finale po 13-minutowym boju „Taazy” poddał Piotra Tyburskiego i zwyciężył w turnieju.

W nagrodę otrzymał Rolexa oraz główną pulę, czyli milion złotych. To oczywiście istny life changing moment dla streamera, który jeszcze jakiś czas temu opowiadał widzom, jak pracował w Glovo, by się utrzymać. Teraz jego życie się odmieniło… choć nie do końca tak, jak by się zdawało.

„Taazy” podczas jednej z transmisji opowiedział, że Prime Show MMA zgodziło się na jego występ na PGE Narodowym, jeśli otrzymają procent z jego gaży:

– Muszę dać Prime procent za to, że mnie wypożyczyli. Powiedzieli, że mnie nie wypożyczą, jak im nie dam procentu. Sku…yństwo. 20 procent! Ze 100 tysięcy by mnie to nie bolało – powiedział Mataczyński.

ZOBACZ PEŁNĄ WYPOWIEDŹ TAZZY’EGO.

Oznacza to, iż Kamil odda PRIME aż 200 tysięcy złotych. Oprócz tego czeka go też podatek, więc z początkowej kwoty zostanie mu około 610 tysięcy złotych.