Main event gali Prime Show MMA 6 dostarczył kibicom ogromnych emocji. W starciu tym Kasjusz Życiński zmierzył się z Pawłem Tyburskim.
Pomiędzy panami od dawna jest mocny konflikt i w końcu postanowili wyjaśnić go w klatce. Pojedynek odbył się na zasadach boksu, jednak w małych rękawicach, co dla wielu kibiców było zaskoczeniem. „Don Kasjo” ma bowiem za sobą bolesną porażkę z Dominikiem Zadorą.
Życiński sam zaproponował, aby walczyć w piąstkówkach, co dało jego rywalowi ogromną przewagę. Freak fighter nie mógł chować się za podwójną gardą i został brutalnie rozbity przed czasem. Mimo to chciał udowodnić, że potrafi walczyć w małych rękawicach i w takiej formule zmierzył się z Tyburskim.
Dla „Tyboriego” było to drugie starcie w boksie. W pierwszym zmierzył się z Denisem Załęckim, który został zdyskwalifikowany. Tym razem przyszedł czas na konfrontację z Kasjuszem Życińskim.
RELACJA
RUNDA 1
Tyburski szybko ruszył z długimi prostymi na głowę i tułów. „Don Kasjo” odpowiada, zainkasował już kilka ciosów Pawła. Mocne haki „Księżniczki”, podbródek sięgnął głowy rywala. Życiński odpowiada, uchyla się głową, ale nie przestaje wywierać presji. Mocny podbródek Tyburskiego, Kasjo zbiera kolejne ciosy na szczękę. Tyburski powalił rywala prawym krzyżowym! Liczony „Don Kasjo”, ciemno przed oczami Życińskiego. Od razu po liczeniu ruszył Tyburski i zasypuje nawałnicą ciosów. Potężne ciosy Pawła w serii, kolejne podbródki nokdaunują „Don Kasjo”, którego ratuje gong!
RUNDA 2
Kasjo stara się wywierać presję. Tyburski doskakuje z szybką serią uderzeń. Kolejna seria Tyburskiego, Don Kasjo ponownie liczony! Rozbite lewe oko Życińskiego, który wraca jeszcze do walki, ale za moment ponownie pada. Paweł Tyburski nie przestawał atakować, a po kolejnym nokdaunie do klatki wezwany został lekarz, który przerwał walkę!