Gala GROMDA 13 będzie miała miejsce już w ten piątek 26 maja i na pewno nie zabraknie na niej ogromnych wrażeń. Nie inaczej będzie w przyszłości, gdyż debiut swój zapowiedział też Popek!
Po wielu krwawych bojach w końcu kibice poznają najlepszego bijoka organizacji GROMDA! W wielkim finale Don Diego podejmie Balboę i wreszcie zostanie wyłoniony prawdziwy mistrz. Co więcej, jeden z nich dozna też pierwszej porażki.
Galę GROMDA 13 obejrzeć na żywo można wyłącznie w systemie PPV. Cena za dostęp zaczyna się od 34,99 zł, ale do wyboru są też rozszerzone pakiety z wieloma dodatkami!
Od czasu dołączenia do federacji Popka jak bumerang wracał temat jego debiutu w walkach na gołe pięści. Popularny artysta i freak fighter w rozmowie z kanałem Fansportu TV zdradził, kiedy możemy spodziewać się jego występu w GROMDZIE!
– Albo „czternastka”, albo „piętnastka”. Ale na pewno to nie będzie „szesnastka”, tak daleko to nie mogę czekać… Przygotowania przez 9 miesięcy mogły by mnie z*bić! Będę wiedział z tydzień-dwa po tej gali. Po niej zabieram się do porządnych treningów.
Popek znany jest nie tylko z bycia barwną postacią, lecz także z mocno imprezowego stylu życia. Były zawodnik FAME, czy KSW przyznał w rozmowie z Arturem Przybyszem, że biorąc się za treningi potrafi „zgasić demony”.
– Ja walki w GROMDZIE nie wziąłem dla pieniędzy, żeby przedłużyć sobie życie. Jak przygotowuje się do walki, jak znam siebie, jestem w stanie oszukać się raz-dwa. Czyli dwa razy „w palnik” w okresie 3,5 miesięcznego przygotowania, a nie od poniedziałku do piątku.
– Ja nie robię z siebie żadnego sportowca, tylko robię to po to, żeby przedłużyć mój czas na ziemi.