Już niedługo do klatki powróci Kasjusz Życiński. W ostatnim wywiadzie przyznał, że wziął pojedynek z większym rywalem, aby pokazać, jak będzie wyglądać starcie z Arturem Szpilką.
Ostatni raz oglądaliśmy „Don Kasjo” w akcji w lutym tego roku, kiedy to zmierzył się z Mateuszem Murańskim podczas pierwszej edycji Prime Show MMA. Bez problemów rozprawił się z młodym „Muranem”, którego kilkukrotnie posyłał na deski.
Następnie zrobił sobie dłuższą przerwę i przeszedł operację łokcie, o której wspominał od dawna. Już w listopadzie na Prime Show MMA 4 zmierzy się z „Popkiem”, a następnie w przyszłym roku ma dojść do wyczekiwanego pojedynku z Arturem Szpilką.
„Don Kasjo” o walce z „Popkiem”
W wywiadzie dla TVreklama po ostatniej konferencji freak fighter przyznał, że bierze coraz większych rywali, którzy mają być dla niego rozgrzewką przed starciem ze „Szpilą”. Przyznał, że w walce z „Popkiem” pokaże, co zrobi w pojedynku z byłym pięściarzem.
O wspomnianym starciu mówi się już od bardzo dawna, jednak nadal nie wiadomo, czy na pewno do niego dojdzie. Szpilka w jednym z wywiadów wspominał, że na początku roku ma stoczyć kolejny freak fight, jednak po walce z Denisem wyjaśnił, iż musi zrobić sobie przerwę od tego świata i wrócić do prawdziwego sportu.
– W amatorskim kilka nokautów się zdarzyło, czy tutaj… Ale leżeli! Murański leżał po szczęce, a tam zrobiłem 10 treningów. Ja naprawdę tych maluchów, to robiłem show. Murański jest większy, usadziłem go na glebę. Teraz wam pokażę. To już jest ten etap bliski walki Szpilki. Teraz biorę tych dużych, żeby wam pokazać, co zrobię ze Szpilką – powiedział „Don Kasjo”.
Sprawdź wywiady z zawodnikami Prime Show MMA: