Charles Oliveira wytypował walkę Dustina Poiriera z Islamem Makhachevem. Przy okazji skomentował też kolejne potencjalne zestawienie Dagestańczyka – z Armanem Tsarukyanem.
Dustin Poirier już w tę sobotę stanie przed najprawdopodobniej ostatnią szansą w karierze na zostanie mistrzem UFC. „The Diamond” zmierzy się z Islamem Makhachevem o koronę dywizji lekkiej. Dagestańczyk jest oczywiście zdecydowanym faworytem main eventu UFC 302.
Galę z walką Makhachev vs. Poirier w całości obstawicie u bukmachera eFortuna.pl. Na start czekają na Was liczne bonusy. Za rejestrację i depozyt otrzymacie darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie w całości bez ryzyka!
Odbieram bonusy na UFC 302: Makhachev vs. Poirier!
Charles Oliveira zaskakuje
Były mistrz wagi lekkiej UFC, Charles Oliveira, jest ostatnim, który pokonał Poiriera w starciu o tytuł niekwestionowanego mistrza. Brazylijczyk poznał smak siły i przetrwał cios Amerykanina, ale później przegrał z Islamem Makhachevem.
W rozmowie z MMA Fighting „do Bronx” właśnie Dagestańczyka wskazał jako wygranego main eventu UFC 302:
– Każdy striker, który zmierzy się z Islamem, spotka się z tym samym: Makhachev będzie chciał cię sprowadzić i zwiększyć szanse na wygraną. Ale mówimy tu o MMA i jedna pięść, jeden cios może zapewnić ci zwycięstwo.
– Dustin Poirier pokazał to w ostatniej walce, pokazywał też wielokrotnie wcześniej. Ma ciężkie ręce i tak też bije, więc zdecydowanie może znokautować… ale myślę, że Islam pozostanie championem.
Wiele wskazuje na to, że jeśli Makhachev faktycznie pokona fightera z Luizjany, to w kolejnej obronie zmierzy się z Armanem Tsarukyanem. Ormianin w ostatniej walce pokonał Charlesa Oliveirę. Brazylijczyk jednak nie widzi szans „Ahalkalaketsa” na detronizację Dagestańczyka:
– Arman to gość,, który cię obala i trzyma w parterze przez cały czas. Nie ma opcji. Nie ma opcji, że wygra tę walkę. Oczywiście, mówimy tu jednak o MMA, więc wszystko się może zdarzyć.
– Gość zamknie oczy, machnie ręką i cię znokautuje. Może trafić kopnięciem, obalić cię i poddać. MMA jest nieprzewidywalne, ale wydaje mi się, że Islam jest bardziej doświadczony, bardziej skupiony, głodniejszy i silniejszy od Armana.