Za nami gala FAME 14 i kolejny pojedynek w klatce rzymskiej, w której Piotr Szeliga zmierzył się z Normanem Parke. Irlandczyk całkowicie zdominował starcie.
„Stormin” był ogromnym faworytem i oby się bez niespodzianki. Wykorzystał swoje umiejętności oraz doświadczenie i nie dał Szelidze najmniejszych szans. Od początku radził sobie znacznie lepiej, także w pierwszej rundzie, w której obowiązywały zasady bokserskie. Miał w niej zyskać przewagę Szeliga, jednak okazało się, że musi on walczyć o przetrwanie do kolejnej rundy.
W drugiej odsłonie, która była jedynie formalnością, Irlandczyk sprowadził rywala do parteru i tam go skończył. Mimo złej krwi, jaka była przed walką, Parke oddał rywalowi szacunek, podał mu rękę oraz przekazał 10 tysięcy złotych na leczenie trenera Szeligi.
Piotr Szeliga po walce na FAME 14
Przed pojedynkiem wiele mówiło się o tym, że Norman Parke ma wyjątkowo twardą głowę i ciężko go znokautować. Nie udało się to jeszcze żadnemu rywalowi. Piotr Szeliga liczył jednak na to, że dzięki swojej sile zyska przewagę nad rywalem.
W klatce potwierdziło się wytrzymałość „Stormina”. Mimo że „Szeli” atakował potężnymi ciosami, żaden z nich nie naruszył Irlandczyka. Co więcej przegrany na swoich social mediach udostępnił zdjęcie opuchniętej ręki i w opisie dodał – Faktycznie ma twardy łeb.
Źródło: Instagram
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?
- Najman okradziony przez gangsterów! „El Testosteron” mocno odpowiada
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100