Podczas pierwszej konferencji Clout MMA ambasadorzy organizacji mieli okazję odpowiedzieć na pytania i wyjaśnić kilka kwestii.
Między innymi potwierdzono, że w klatce zobaczymy Sławomira Peszko, który jest ambasadorem Clout MMA. Już od pewnego czasu mówiło się o jego wejściu do świata freak fightów. Pojawiał się na galach FAME, jednak ostatecznie zdecydował się zaangażować w nowy projekt:
– Od zawsze obserwowałem freak fighty. Traktuję to jako transfer z piłki nożnej do nowej organizacji. Zostałem nie tylko ambasadorem, natomiast w przyszłości chcę wystąpić w oktagonie – oświadczył były piłkarz, który też zdradził planowany termin debiutu.
Poruszony został również temat kontrowersji. Zarzuca się bowiem, że Clout MMA to po prostu kopia High League, nad którą oficjalnie władzę sprawują nowe osoby, jednak w rzeczywistości nadal stoją za nią te same nazwiska, co w przypadku HL.
Lexy Chaplin jako współwłaścicielka wyjaśniła, że to ona też zarządza federacją i bierze udział we wszystkich negocjacjach oraz odpowiada za to, kogo zobaczymy w klatce. Głos zabrał również Peszko, który skomentował zarzuty o powiązania z Ramzanem Kadyrowem, jak miało to w przypadku High League.
Wyjaśnił, że gdyby rzeczywiście takie istniały w przypadku Clout MMA, to z całą pewnością nie brałby udziału w tym projekcie:
– Mnie takie opinie śmieszą. To jest śmieszne. Zagrałem 44 mecze w reprezentacji Polski. Reprezentowałem nasz kraj. Jakbym miał wejść w coś, co nie jest pewne, albo z tymi powiązaniami, co ostatnio zamknięta federacja, to dzisiaj bym odszedł od tego stołu.