Kopnięcie w głowę, którym Alex Pereira znokautował Jiriego Prochazkę nie było częścią gameplanu Brazylijczyka. Włączone do niego zostało na minuty przed walką wieczoru!
Tegoroczny International Fight Week zakończyła gala UFC 303, na której doszło do rewanżu Alexa Pereiry z Jirim Prochazką o pas kategorii półciężkiej. Brazylijczyk ponownie wyszedł górą z pojedynku z czeskim samurajem.
Alex Pereira zdradził genezę nokautu
Walkę Pereira vs. Prochaza 2 niemal nie zakończył firmowy lewy sierp „Poatana”. Brazylijczyk usadził rywala na deskach w ostatniej sekundzie 1. rundy i nokaut był kwestią czasu.
Zaledwie 13 sekund w drugiej odsłonie potrzebował mistrz UFC, by uporać się z pretendentem. Znokautował go brutalnym high kickiem, którego nie szykował na to starcie. Pereira wpadł na pomysł wykorzystania go po tym, jak jeden z trenerów pokazał mu rozgrzewkę Czecha:
– Nie, nie był on częścią gameplanu. Właściwie to byłem w szatni z trenerami i jeden z nich pokazał mi wideo z rozgrzewki Jiriego. Widziałem, że kontrował calf kicka. Powiedziałem Plinio Cruzowi, że ma zły timing. Nie miał najlepszego wyczucia czasu. Widziałem, że jest zbyt skupiony na kopnięciu i trzyma ręce w dole, odsłaniając głowę. Powiedziałem mu [trenerowi], że poszukam high kicka – zdradził na konferencji Alex Pereira.
Również wspomniany trener Brazylijczyka wypowiedział się na ten temat w wywiadzie dla Full Send MMA.
– Cóż, musisz uważać, co wrzucasz do sieci przed walką. Przeglądaliśmy Instagrama i zobaczyliśmy, że ktoś wstawił rolkę z naszymi tańcami i Jirim szykującym się do walki. Widzieliśmy w jaki sposób blokował kopnięcia na łydkę. Pokazałem to Alexowi, a on powiedział: „Opuszcza przy tym ręce. Znów kopnę go w głowę”.