Minionego wieczoru kolejną walkę dla organizacji Oktagon MMA stoczył Mateusz Strzelczyk. Polak skończył jednak w fatalnym stanie zdrowotnym…
Popularny „Pajak” ma za sobą już blisko 30 zawodowych walk w mieszanych sztukach walki. 32-latek nie poddawał się nawet mimo serii porażek, a ostatnio zaliczył nawet passę 3. kolejnych wygranych z rzędu, co podniosło jego rekord na 14-13-1. Minionego wieczoru zaliczył jednak sromotną klęskę.
Mateusz Strzelczyk na gali OKTAGON 44 mierzył się z Rafaelem Xavierem. Brazylijczyk z niemieckim paszportem szybko zaczął dominować nad polskim zawodnikiem, trafiając go nokdaunującymi prawymi. „Pająk” zebrał sporo ciosów, ale udało mu się uciec z niewygodnej pozycji. Ciosy „Kratosa” raz za razem sięgały Strzelczyka, który nie padł jednak przed czasem.
Mateusz miał swoją szansę w kolejnej odsłonie. Urodzony w Brazylii Niemiec dużo sił poświęcił na próbę znokautowania lub poddania Polaka. Szybko jednak wrócił obraz znany z 1. rundy. Xavier obijał tułów Strzelczyka, a choć bardzo mocne kolano go nie skończyło, to zdecydowanie zamroczyło. Rafael dwoił się i troił zasypując ciosami „Pająka”, który… wytrzymał do ostatniej rundy.
Zawodnicy walczyli w niej już jedynie charakterem. „Kratos” wyprowadzał potężne kopnięcia na nogę Strzelczyka, ten z kolei próbował trafiać przeciwnika mocnymi oeverhandami. Ostatecznie walka zakończyła się przed czasem, ale widok mrozi krew w żyłach.
Niemiec chciał kopnąć Polaka w prawą nogę, a ten podniósł ją w bloku. Oberwał za to kolanem i widać było, że bardzo to odczuł. Wykonał krok w tył i obejrzeliśmy scenę rodem z UFC 264. Mateusz Strzelczyk doznał masakrycznego złamania, a jego rywal tylko złapał się za głowę.
Rafael Xavier is finally able to finish Mateusz Strzelczyk in the third round by breaking his leg #Oktagon44 pic.twitter.com/8rn1MBQST8
— ScottishProblem (@ScottishProble) June 17, 2023