W miniony poniedziałek odbyła się konferencja przed Prime Show MMA, podczas której doszło do awantury pomiędzy Mirosławem Oknińskim i jedną z zawodniczek.
Już w sobotę do klatki powróci syn trenera Adam, który ma zmierzyć się z Normanem Parke, jednak nie wiadomo, czy zestawienie dojdzie do skutku. Podczas ostatniej Zadymy „Stormin” stwierdził, że umawiał się z federacją na inne warunki i jeśli rywal w dniu walki będzie ważył powyżej 100 kg, to pojedynku nie będzie.
Wracając do wspomnianej konferencji, w pewnym momencie na scenę z piłą łańcuchową w rękach wszedł trener Mirosław, który przepiłował kija baseballowego i pokazał, jak w klatce zostanie zniszczony Norman Parke. Chwilę później doszło do awantury z jedną z zawodniczek Prime.
Okniński proponuje testy na doping
Anna Andrzejewska, która zawalczy z Ewą Piątkowską trenującą w Akademii Sportów Walki Wilanów podeszła do Mirosława Oknińskiego, po czym doszło do mocnej wymiany zdań.
Trener zarzucił jej stosowanie dopingu, wskazując m.in. na zmianę głosu. Trener zarzucił jej stosowanie dopingu, wskazując m.in. na zmianę głosu. Ta jednak zaprzeczała słowom Oknińskiego.
Następnie w wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego zaproponował testy, aby udowodnić, że ma rację. Stwierdził nawet, że niewielu mężczyzn korzysta z takich ilości środków dopingujących jak Andrzejewska.
– Ja na sali po prostu się śmiałem, że Ewa nie będzie… Zróbmy kurwa, przepraszam, zróbmy testy antydopingowe! I Panią Anię Andrzejewską przebadajmy na doping. Zobaczycie, jak jest nasterydowana. Zróbmy tak! Zróbmy i udowodnijmy, że po prostu ja mam rację!
– Wracając do początku konfliktu, bardzo mało facetów bierze tyle sterydów co Pani Ania. Ja powiem tak, ja jestem bardzo grzeczny, bardzo grzeczny – powiedział Mirosław, po czym jego syn dodał – Myślę, że było bardzo spokojnie, a stwierdzenie faktów, to jest stwierdzenie faktów.
Sprawdź wywiady po konferencji Prime Show MMA: