Trener Mirosław Okniński zabrał głos po gali High League 6. Uderzył w Denisa Labrygę oraz rzucił wyzwanie, wystawiając do walki swoich zawodników.
W minioną sobotę odbyło się wyczekiwane freakowe wydarzenia, podczas którego zobaczyliśmy wiele emocjonujących zestawień. Jednym z nich był debiut Denisa Labrygi, który wzbudzał duże zainteresowanie kibiców. Jest on kolejnym zawodnikiem, jakie przeszedł do freak fightów z walk na gołe pięści.
Okniński mocno o Labrydze
W sobotę Labryga zadebiutował w formule MMA i zmierzył się z Konradem Karwatem, który ma na swoim koncie dwa pojedynki więcej. Doświadczenie jednak nie miało większego znaczenia, gdyż już w pierwszej odsłonie Labryga zasypał rywala mocnymi ciosami.
W końcu ustrzelił Karwata, który wylądował na deskach. Labryga nie wypuścił zwycięstwa z rąk i po kolejnych uderzeniach w parterze arbiter przerwał walkę.
Na High League 6 zobaczyliśmy również Mateusz Kubiszyna. Zmierzył się z Dawidem Załęckim, którego pokonał na pełnym dystansie. Co ciekawe, najpierw wygrał z synem, teraz z ojcem, który w drugiej i trzeciej odsłonie postawił trudne warunki, mimo że już na początku nie wiele brakowało, a sędzia przerwałby starcie przed czasem.
Głos po gali zabrał trener Mirosław Okniński, który wbił szpilkę w Denisa Labrygę. Stwierdził, że jest on słabym zawodnikiem, z którego próbuje się robić gwiazdę. Rzucił również wyzwanie w stronę „Don Diego”:
– Okniński Team Akademia rządzi. Denis Labryga to słabiak sztucznie pompowany na gwiazdę. Wystawiam Pasternaka, Mindę lub Adama Oknińskiego. Każdy rozwali Labrygę. Chętnie moi zawodnicy podejmą Diego Kubiszyna, też dostanie łomot.
Źródło: Facebook