Kasjusz „Don Kasjo” Życiński przegrał przez jednogłośną decyzję z byłym zawodnikiem UFC Normanem Parke. Po ogłoszeniu werdyktu w klatce pojawili się właściciele. Mikrofon przejął Michał „Boxdel” Baron i Wojciech Gola. Pojawiło się wiele kontrowersji bo oficjalnie ogłoszono, że organizatorzy FAME MMA nie zgadzają się z werdyktem sędziowskim!
Boxdel i Gola oznajmili, że złożony zostanie protest po decyzji sędziowskiej. Starcie trwało pełen dystans, jednak to Norman Parke miał odjęte -2 punkty za ciosy głową. Mimo tego wygrał przez jednogłośną decyzję.
„Chyba pierwszy raz w historii zdarzy się coś takiego, że to federacja złoży protest w stronę sędziów. Dla mnie Stormin Norman nie wygrał tej walki i zrobię wszystko, żeby przeanalizować tę walkę do końca” – powiedział Boxdel po ogłoszeniu werdyktu, rzucił mikrofonem i wyszedł z klatki.
Po tych słowach wybuchła istna burza w internecie! Fanom nie spodobały się słowa jednego z właścicieli. Kilkanaście minut później zamieścił on wpis z przeprosinami. Na profilu FAME MMA na Instagramie ogłoszono natomiast, że „decyzja sędziowska jest ostateczna”.
Chore emocje, zachowałem się jak burak z tymi mikrofonem, ale dużo dziś przeżyliśmy. Dziękuje Norman i Kasjo za super walkę! Piękne emocje, na końcu po prostu było już za gorąco. Przepraszam Norman z szacunku do swojego zawodnika i gratuluje. – napisał Boxdel.
Sytuację skomentował Don Kasjo, który skomentował wynik walki. Jak zaznacza – „Norman dostał w pi**ę”.
