Odważna deklaracja padła z ust byłego trenera Khabiba Nurmagomedova. Javier Mendez uważa, że „Orzeł” mógłby zapisać się w historii światowego MMA.
Dagestańczyk tak, czy owak zdaniem wielu jest najlepszym fighterem w historii tego sportu. Khabib Nurmagomedov przez 29 pojedynków nie zanotował ani jednej porażki. W tym czasie sięgnął po mistrzostwo wagi lekkiej, którego bronił chociażby w najbardziej kasowej walce w UFC – przeciwko Conorowi McGregorowi.
Jak można było się spodziewać, „Orzeł” zszedł ze sceny jako niepokonany po tym, jak z tego świata odszedł jego ojciec. Abdulmanap Nurmagomedov od początku kariery prowadził syna, który bez niego w narożniku stoczył tylko jedną walkę.
Trener Khabiba: Bez problemu zostałby potrójnym mistrzem
Jego były trener, Javier Mendez, w rozmowie z MMA Junkie pokusił się o odważne stwierdzenie. Szkoleniowiec klubu AKA uważa, że Khabib Nurmagomedov byłby w stanie zrobić coś, co nie udało się nikomu w UFC. Ba, ta sztuka nie udała się nawet Salahdine’owi Parnasse’owi. Mowa tu o potrójnej koronie.
– Moim zdaniem bez problemu zdobyłby mistrzostwo w wadze lekkiej, co zresztą zrobił, ale też w półśredniej i średniej. W głębi serca wierzę, że był tak dobry. Widziałem, co potrafi, jak się rozwijał. Jestem pewien, że pozamiatałby wszystkie trzy dywizje – mówił trener.
Mendez poznał też wspominanego Abdulmanapa, który chciał, by Khabib skupił się na dominacji dywizji lekkiej. Poza nią miał chcieć tylko jednego starcia, z Georges’em St-Pierre’em:
– Z tego co pamiętam, jego ojciec zawsze chciał, żeby Khabib walczył w lekkiej. Robił tam świetną robotę. Jedyne, o czym rozmawiali, to walka o dziedzictwo z GSP. Ojciec Khabiba wyobrażał sobie taki pojedynek.
Choć dagestański „Orzeł” nie sięgnął nawet po podwójne mistrzostwo, to niebawem może takowe celebrować w roli trenera. Jego podopieczny, Islam Makhachev, zapewne jeszcze w tym roku przystąpi do pojedynku z Jackiem Della Maddaleną o tytuł dywizji półśredniej.
