Leon Edwards wygrał jednogłośnie na UFC 263 z Nate’m Diazem. Mimo problemów w ostatniej minucie walki przetrwał najgorsze i to jego rękę sędzia uniósł w górę. Za pośrednictwem Twittera zdradził, co Amerykanin powiedział mu po walce.
Leon Edwards odniósł zwycięstwo i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Owszem, miał problemy pod koniec, ale to co robił przez pięć rund widać było po twarzy Stocktończyka. Na Twitterze podzielił się, co usłyszał po swojej wygranej:
– Nate powiedział: „nie pozwól, żeby ci skur***iele wmówili ci, że na nic nie zasłużyłeś. Postaw cenę, za swoje nazwisko” i wiem o co mu chodziło.
Domniemywać można, że młodszy z braci Diaz przekazywał rywalowi aby ten nie chował głowy w piasek. Mimo długiej kariery w UFC, Nate dopiero walką z Conor’em McGregor’em wypromował się na poziom międzynarodowy. Wcześniej, choć mówiło się o nim dzięki jego trash talk’owi – o tym niedługo na stronie – nie uważało się go za zawodnika z topu.
Wynik starcia
Popularny „Rocky” wygrał na UFC 263 jednogłośną decyzją sędziów. Przez pięć rund sukcesywnie obijał rywala, którym był Nate Diaz. Arbitrzy ani jednej rundy nie dali Amerykaninowi. Dzięki temu Anglik przedłużył swoją serię walk bez porażki do 10.
Po starciu, na konferencji prasowej, stwierdził, że jest kolejny w walce o pas:
– Czuję, że zasługuję na szansę. […] Inni siedzą w domach jak ci***y. Ja biorę te walki, wychodzę i wygrywam. Jasne, że zasługuję na szansę.