Natan Marcoń nie przestaje zaskakiwać fanów freak fightów. Zawodnik FAME opowiada coraz to mocniejsze historie i w ostatnim czasie jest o nim bardzo głośno.
Przez kilka minionych tygodni Natan nie dawał o sobie zapomnieć. Każdego dnia uderza w innych freak fighterów, w tym przede wszystkim Piotra Szeligę czy Denisa Załęckiego. Lista jednak stale się powiększa i Natan jest otwarty na walkę niemal z każdym rywalem.
Podczas ostatniego cage’a zdradził, że zamierza udać się do klasztoru Shaolin, gdzie zamierza przygotowywać się do walk razem z mnichami. Teraz przy okazji ostatniego wywiadu opowiedział o znajomości z legendą boksu Mikiem Tysonem.
Były mistrz świata niedawno odwiedził Polskę, aby zakupić gołębię. Natan zapewnia, że to właśnie on polecił mu hodowcę z Piątnicy i miał okazję porozmawiać z pięściarzem oraz otrzymać od niego kilka wskazówek:
– Chwilę pogadaliśmy, bo jak przyjeżdża Mike, albo ja przyjeżdżam do Stanów, to się widujemy, chwilę rozmawiamy. Wymieniliśmy się poglądami, dał mi parę wskazówek. Lepiej porozmawiać 20 minut z Mikiem Tysonem, Mikiem, bo ja do niego mówię Mike.