Natan Marcoń w mocnych słowach odpalił się na Denisa Załęckiego! Liczy na to, że dojdzie do pojedynku i będzie mógł go zweryfikować w klatce.
Takiego zestawienia raczej nikt się nie spodziewał. Marcoń trenuje sporty walki zaledwie od kilku miesięcy i ma za sobą dwie porażki oraz jedno zwycięstwo. Mimo to chce dużych wyzwań i głośnych nazwisk. Ma zmierzyć się z Piotrem Szeligą, a także chce stoczyć pojedynek z Denisem Załęckim.
Natan Marcoń ostro o Denisie Załęckim
Po ostatnim oświadczeniu „Bad Boya” postanowił wbić mu mocną szpilkę. Na Instastories zamieścił wpis, w którym nie szczędził ostrych słów Denisowi. Zapowiedział, że jeśli federacje dojdą do porozumienia, to jest w stanie skończyć Załęckiego przed czasem.
– Pe*is (Pseudonim Świnka) Załęcki – od początku obrażał mnie za wszystko, o się dało. Wygląd, styl życia, ubierania się itp. kiedy udawał prawilniaka… czyli zanim wyszło, że to zwykła parówa bez honoru i charakteru. W aktualnej mojej formie – p3nis jest do szybkiej weryfikacji, lecz nie jest w mojej federacji, a ja mam wielu innych przeciwników zaplanowanych z mojej.
– Jeżeli pojawi się okazja, mogę przed Szeligą skończyć fleta przed czasem. Mam w rodzinie wojskowego, policjanta i detektywa, także będę miał dobre wsparcie 🙂 Jedyny mój warunek to klatka zamknięta na klucz, aby bisegz nie mógł uciekać z klatki 🙂 Zapamiętajcie, ja się was nie boję… a to, że o was nie mówię codziennie, nie znaczy, że nie nadejdzie wasz ostatni oddech… Wysyłam pozdrowienia do Lagbrygas i El Zonoje*cy.