
Charles Oliveira z uśmiechem odniósł się do słów Mateusza Gamrota, który zapowiedział, że zakończy jego karierę w Rio de Janeiro.
Były mistrz wagi lekkiej UFC wraca do oktagonu po porażce z Ilią Topurią. Brutalny nokaut odsunął go na jakiś czas od marzeń o odzyskaniu pasa, jednak Oliveira nie zamierzał długo odpoczywać. Organizacja szybko dała mu nowy cel – walkę wieczoru na gali w rodzinnym Rio de Janeiro.
Pierwotnie „do Bronx” miał zmierzyć się z Rafaelem Fizievem, lecz Azer doznał kontuzji i wypadł z rozpiski. Choć początkowo Oliveira nie był zachwycony wizją zmiany przeciwnika, ostatecznie zaakceptował ofertę walki z Mateuszem Gamrotem.
To właśnie Polak jako pierwszy stanął przed dziennikarzami w Rio, gdzie w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z Fansportu TV odniósł się do słów Joanny Jędrzejczyk. Była mistrzyni UFC stwierdziła, że ewentualna porażka z „Gamerem” mogłaby zakończyć karierę Oliveiry.
– Cieszę się, że zakończę mu karierę w jego własnym domu – odparł z pewnością w głosie Polak.
Charles Oliveira reaguje na zapowiedź Gamrota: „Jak niby to zrobi?”
Po Gamrocie przyszła kolej na występ samego Oliveiry. Brazylijczyk został skonfrontowany z wypowiedzią Polaka – jego reakcja była natychmiastowa i pełna rozbawienia.
– Nie wiem, stary, co mam odpowiedzieć – powiedział, śmiejąc się od ucha do ucha. – Jak niby zakończy moją karierę? Nawet nie zbliżam się do emerytury. Jeśli tak twierdzi, to znaczy, że wie, jak dużym jestem problemem. Wie, jak potrafię być niebezpieczny.
– Byłem tu, walczyłem ze wszystkimi, jestem gotowy na wszystko… więc jak to zrobi? – dodał z charakterystycznym uśmiechem „do Bronx”.