Mateusz Gamrot o komentarzach hejterów: „Ta skala się przesuwa”

Mateusz Gamrot goszcząc w Kanale Sportowym wypowiedział się w temacie hejterskich komentarzy pod swoim adresem.

Popularny „Gamer” odniósł niedawno kolejną, a dokładniej ósmą, wiktorię w oktagonie. Polakowi długo przyszło czekać na powrót do oktagonu. Co gorsza, został zestawiony z rywalem spoza rankingu.

Ludovit Klein był jednak jedynie tłem dla Mateusza. Gamrot zdominował Słowaka na dystansie pełnego dystansu i zwyciężył pewną, jednogłośną decyzją sędziów.

Mateusz Gamrot o hejterach: Ta skala się przesuwa

Jak to w Internecie bywa, pod wpisami Mateusza Gamrota w mediach społecznościowych pojawiają się nie tylko pozytywne, lecz także hejterskie komentarze. Polski zawodnik wypowiedział się o tych ostatnich w rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym:

Coś tam [było ostatnio], że: „ty pało”… Coś tam takiego było, że ja mówię… Odpisałem mu chyba, że „jakbym cię spotkał, to bym nauczył cię szacunku”, albo coś takiego. Kurde, już nie pamiętam, co to było. Taka błahostka. Bo mam tak, że przeczytam, ale ucieka mi to szybko z głowy – powiedział „Gamer”.

Numer siedem rankingu wagi lekkiej UFC przyznał, że treści hejterów zmieniają się wraz z każdym jego kolejnym sukcesem. Mateusz zobrazował ewolucję komentarzy:

Ale na przykład jeden ze śmiesznych wpisów po gali był taki, też mi się tam wyświetliło na górze w telefonie: „Dostaniesz kogoś z TOP 3 i KSW”. Wiesz, o co chodzi? Abstrakcyjne. „Dostaniesz gościa prawie najlepszego w kategorii i wiadomo, że z nim przegrasz” – mówił. – Ta skala to się przesuwa. Kiedyś było, że „dostaniesz z TOP 15; z TOP 10; z TOP 5”. A tu nagle już: „Dostaniesz mistrza i na pewno już przegrasz i odpadniesz!”. Wiesz, o co chodzi?

Oni już nie wiedzą, co pisać, ale dalej piszą. Śmieszne to jest. Śmieszne – przyznał Mateusz. – a luzie, bo po tylu latach jestem uodporniony i też staram się powtarzać wszystkim, że nie można czytać. Bo jak zaczniesz czytać, to patrz, masz 100 komentarzy i wszystkie będą zadowalające i mówisz: „zaje…ście”.

Ale trafi się 101., co cię gdzieś ukłuje i będziesz tylko o tym jednym myślał. Procentowo jest 99 do 1, a ty i tak o tym jednym będziesz myślał, bo cię gdzieś ukłuł… Lepiej nie widzieć.