
Mateusz Gamrot wskazał, z kim będzie chciał się zmierzyć po wygranej na UFC Vegas 107.
Były podwójny mistrz KSW miewa wzloty i upadki w oktagonie. Po tych drugich zawsze się podnosi, co jest dobrym prognostykiem przed zbliżającą się galą w kompleksie Apex.
Po wielu miesiącach oczekiwania na kolejną walkę, Mateusz Gamrot zmierzy się z Ludovitem Kleinem. Niemałym minusem jest fakt, iż Słowak nie znajduje się w rankingu wagi lekkiej. Niemniej siódmy w drabince „Gamer”, zwłaszcza zwyciężając przed czasem, może przypomnieć wszystkim, że ma odpowiednie umiejętności, by rywalizować z czołówką.
Walkę Gamrot vs. Klein obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Mateusz Gamrot wskazał następnego rywala
Długi czas oczekiwania na powrót nie wynikało z żadnej opieszałości Polaka. Wręcz przeciwnie, Mateusz raz po raz zaczepiał kolejnych oponentów, jednak ostateczne stanęło na „Mr. Highlitcie”.
– Ten odrzucił, ten odrzucił, tamten odrzucił… zaakceptowałem gościa spoza rankingu, więc jak tu wychodzę i robię dobrą demolkę, to myślę, że zasługuje na kogoś z TOP 10 albo jeszcze kogoś w ogóle przede mną z rankingu – powiedział Gamrot w rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym. – I o to bym chciał zabiegać.
„Gamer” ma też na celowniku kolejnego oponenta. Jak nietrudno się domyśleć, polski lekki chce wziąć rewanż na Danie Hookerze, który pokonał go dość zaskakującą decyzją sędziów.
– Najbardziej mi się marzy rewanż z Hookerem. Tylko nie wiadomo, jak on jest dostępny po tej długiej kontuzji, więc wiesz… Ja bym celował w tę walkę.
Walka Mateusza Gamrota z Ludovitem Kleinem odbędzie się już za kilka tygodni, a dokładniej w nocy z 31 maja na 1 czerwca.