
Mateusz Gamrot błyskawicznie zareagował na pogłoski o możliwym zejściu Seana Brady’ego do wagi lekkiej i od razu zaproponował mu pojedynek.
Popularny „Gamer” korzysta obecnie z krótkiego urlopu po intensywnym okresie startów. Nie było tajemnicą, że Polak szykował się do walki wieczoru na jednej z ostatnich tegorocznych gal UFC. Gdy jednak pojawiła się okazja na konfrontację z Charlesem Oliveirą, natychmiast ją wykorzystał. Po długich staraniach doprowadził do hitowej walki, w której niestety musiał po raz pierwszy w karierze odklepać poddanie. Gamrot przyznał później, że nie miał wyboru — inaczej skończyłby z poważnym urazem szczęki.
Po odpoczynku Mateusz skupia się na pracy nad przygotowaniem fizycznym, ale jednocześnie bacznie śledzi sytuację w dywizji i myśli o powrocie do oktagonu.
Gamrot gotów przywitać Brady’ego w lekkiej
Za oceanem sporo emocji wywołały niedawne słowa Seana Brady’ego. Amerykanin po brutalnym nokaucie z rąk Michaela Moralesa na UFC 322 zaczął poważnie rozważać zejście do kategorii lekkiej.
To właśnie tę deklarację szybko wychwycił Gamrot, kierując do rywala jasną propozycję:
– Sean, jeśli myślisz o przejściu do wagi lekkiej, byłoby dla mnie zaszczytem dzielić z tobą oktagon tej wiosny – napisał Polak na platformie X.
„Gamer” rozwinął temat w rozmowie z InTheCagePL, podkreślając, że starcie z Brady’m miałoby spory sportowy sens:
– Jest wysoko w półśredniej. Stylistycznie to byłoby świetne zestawienie, bo też jest silnym grapplerem. Kiedy walczyłem w Abu Dhabi z Dariushem, mieliśmy wspólną szatnię, gdy on bił się z Belalem. Znamy się, wymieniliśmy kilka wiadomości. Ale mimo to chciałbym z nim zawalczyć. To byłaby świetna walka, jeśli zdecyduje się zejść niżej – powiedział Gamrot.