Już w ten weekend odbędzie się kolejna numerowana gala UFC, na której do klatki powróci najlepszy polski ciężki Marcin Tybura.
Dla „Tybura” będzie to już 16 pojedynek w największej organizacji MMA na świecie. Fighter po świetnej serii 5 zwycięstw zmierzył się Alexandrem Volkovem i poniósł porażkę po jednogłośnej decyzji sędziów. Teraz Polak będzie chciał powrócić na zwycięską ścieżkę, jednak stanie przed trudnym wyzwaniem.
W nocy z soboty na niedzielę na gali UFC 273 stanie do walki z Jairzinho Rozenstruikem, który wygrał 12 z 15 pojedynków. Zawodnik z Surinam zwyciężył aż 11 razy przez nokaut, a porażki poniósł jedynie z czołowymi zawodnikami UFC – Francisem Ngannou, Cirylem Ganem i Curtisem Blaydesem.
W przypadku wygranej Tybura będzie miał szansę na awans w klasyfikacji kategorii ciężkiej. Aktualnie po porażce zajmuje 10 pozycję, natomiast jego przeciwnik znajduje się na miejscu 8.
Według bukmacherów Polak będzie w tym pojedynku sporym underdogiem. Eksperci w roli faworyta widzą Rozenstruika, który bije z dużą siłą i ma na swoim koncie wiele ciężkich nokautów.
- Kurs na zwycięstwo Marcina Tybury – 2.30 (OBSTAWIAM)
- Kurs na zwycięstwo Jairzinho Rozenstruika – 1.62 (OBSTAWIAM)
Transmisja gali UFC 273 w STS TV!
Aby obejrzeć, wystarczy otworzyć konto TUTAJ. Galę UFC 273 obejrzysz w STS TV! Wydarzenie będzie dostępne dla zarejestrowanych użytkowników serwisu bukmacherskiego firmy STS.
Przy rejestracji wystarczy użyć kodu: UFC, który da Wam bonus w postaci darmowych 29 zł na dowolny zakład + zakład bez ryzyka do 200 zł. Oprócz tego będziecie mieli możliwość oglądania streamu online z gali UFC.
Transmisja:
- Gala będzie dostępna na żywo dla użytkowników serwisu STS (wystarczy się zarejestrować).
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści