
Marcin Najman – tym razem naprawdę i bez możliwości odwrotu – ogłosił zakończenie swojej sportowej kariery.
Samozwańczy „Cesarz polskich freak fightów” błyskawicznie wrócił do klatki po porażce z dużo lżejszym „Tuszolem”, który kilka miesięcy temu poddał go balachą. Tym razem na jego drodze stanął Paweł Bomba, wracający do życia na wolności po długim pobycie za kratami. Wiele osób wątpiło, czy „Scarface” będzie w stanie wejść do klatki w odpowiedniej dyspozycji.
Okazało się jednak, że przewaga doświadczenia i kilogramów ponownie nie dała Najmanowi przewagi. Były pięściarz został rozbity już w pierwszej rundzie. Seria niskich kopnięć i ciosów posłała go na matę, gdzie osunął się do pozycji embrionalnej, a Bomba bez problemu dokończył dzieła zniszczenia.
Najważniejsze wydarzyło się jednak chwilę później.
Marcin Najman zakończył karierę
Jak zapowiadał jeszcze przed galą w rozmowie na żywo dla Fansportu TV, Marcin Najman podjął decyzję o definitywnym zakończeniu kariery. W rozmowie z Maciejem Turskim podkreślił, że jest to decyzja ostateczna, bez możliwości zmiany. „El Testosteron” zaznaczył, że za sobą ma 28 lat przygody ze sportami walki w różnych formułach, co plasuje go – jak sam zauważył – tuż za Andrzejem Gołotą i Krzysztofem Włodarczykiem pod względem długości zawodowej aktywności.
Poniżej możecie zobaczyć pierwszy wywiad z już oficjalnie emerytowanym „Cesarzem polskich freak fightów”. Najman ma pojawiać się nadal na programach FAME, choć już wyłącznie w roli eksperta, a być może także komentatora.
Zobacz wywiady po FAME 28: