Marcin Held z pierwszą wygraną w KSW! Pokonał Romana Szymańskiego

Za nami jeden z najciekawszych pojedynków KSW 95 – przynajmniej na papierze. Marcin Held zmierzył się w nim z Romanem Szymańskim.

Długo polskim kibicom przyszło czekać na debiut Helda w KSW. Fighter kategorii lekkiej, który ma na koncie występy w Bellatorze, UFC, czy PFL wszedł w końcu do okrągłej klatki w grudniu. Tam jednak musiał uznać wyższość Raula Tutarauliego.

Gruzin znokautował Marcina Helda w 2. rundzie. Zdecydowanie lepszą historię z nim ma Roman Szymański, który poddał go w 65 sekund. Reprezentant Czerwonego Smoka Poznań po tym zaliczył niestety dwie wpadki. Najpierw przez decyzję pokonał go Valeriu Mircea, a w październiku znokautował Leo Brichta. Jak Szymański poradził sobie z Heldem?

KSW 95: Szymański vs. Held

RUNDA 1

Obaj zaczęli od wymiany mocnych niskich kopnięć. Szymański krążył dookoła, świetnie kopał Helda po nodze. Marcin zaczął zamykać rywala na siatce, gdzie posyłał potężne serie sierpami. Szymański czując zagrożenie spróbował przenieść walkę do parteru, ale to Held go przewrócił! Marcin ruszył po nogę, uciekł mu łatwo Roman. Held zajął plecy Szymańskiego i zaznaczył przewagę mocnymi młotkami.

RUNDA 2

Szymański od początku wywierał presję. Held z pełnym spokojem, nie rzucił się na Romana, ale czyhał na kontry. Marcin posyłał pojedyncze uderzenia i odskakiwał od Szymańskiego. Roman posłał niezłą serię i udało mu się odwrócić klincz na siatce. Held przechwycił głowę Szymańskiego i zdawało się, że ma ciasną gilotynę! Wyślizgnął się rywal i skończył rundę z góry.

RUNDA 3

Held szybko spróbował pójść po parter, ale uniemożliwił mu to oponent. Szymański nie chciał oddać pleców Marcinowi, ale daje rady wykaraskać się z tarapatów. Zawodnik Czerwonego Smoka wrócił na nogi, zdołał też odwrócić rywala i sam próbował zająć plecy Helda. Marcin odzyskał pozycję, sam zajął plecy Szymańskiego i poszukał jeszcze do końca poddania.

Wynik walki: Marcin Held wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów!