Mamed podaje nazwisko zawodnika, który ma duże szanse w walce z Soldiciem! „Jest silny, ma dobrą wydolność i świetnie pracuje nogami”

Mamed Khalidov po porażce na gali KSW 65 podał nazwisko zawodnika, który ma szansę na przerwanie świetnej serii zwycięstw nowego mistrza kategorii średniej.

W main evencie KSW 65 Mamed przystąpił do obrony tytułu. Niestety już w drugiej odsłonie poszedł na wymianę ciosów, co okazało się wielkim błędem. Były mistrz nadział się na potężny lewy sierpowy Roberto Soldicia i znokautowany wylądował na deskach.

Fighter stracił pas na rzecz 15-lat młodszego zawodnika, który jest niepokonany od 2018 roku. W KSW jego bilans to 8-1 i tylko jedno zwycięstwo odniósł po pełnym dystansie.

Na KSW 65 zanotował 17 nokaut w 23 walkach. Cios „Robocopa” był na tyle silny, że połamał Mamedowi kości twarzy. Lekarz, który operował zawodnika, doradził mu, by ten odpuścił sobie kolejne pojedynki w klatce. Sam zawodnik nie zabrał jeszcze głosu w sprawie swojej przyszłości.

Mamed wskazał za to zawodnika, który może mieć duże szanse w walce z Soldiciem. Słowa legendy KSW za pośrednictwem social mediów przekazał dziennikarz Michał Rogoziński.

– Przy okazji dzisiejszej rozmowy z Mamedem, spytałem go kto następny dla Roberto Soldica. „Andrzej Grzebyk jest silny, ma dobrą wydolność i świetnie pracuje nogami, uważam, że ma duże szanse w starciu z Roberto Soldiciem”.

Andrzej Grzebyk ma na swoim koncie 22 walki, w tym 18 zwycięstw. W KSW jego rekord to 2-1. Jedną porażkę poniósł niestety z powodu kontuzji, jaką było złamanie nogi. Co ciekawe, mimo poważnego urazu nadal przewyższał w starciu z Zaromskisem i był bliski pokonania go przed czasem.

Sam Grzebyk już kilkukrotnie wspominał, że jego celem jest dojście do walki z Roberto Soldiciem. Polak zamierza zakończyć świetną serię Chorwata.

Ja zawsze będę dążył do walki z Soldiciem. Jest mega kotem i trzeba do tej walki w końcu doprowadzić. Też pewnie każdy skazywałby mnie na porażkę, ale zawsze jestem uparty, charakterny i do końca będę walczył. Dałbym z siebie wszystko, żeby tę walkę wygrać – przyznał w wywiadzie dla portalu sport.pl

Źródło: Twitter/sport.pl