Mamed Khalidov wyjaśnił Tomasza Adamka! Żadnego telefonu nie było

Wypowiedź Tomasza Adamka na temat telefonu od Mameda Khalidova odbiła się szerokim echem. Głos zabrał też sam dzwoniący, który szybko wyjaśnił sytuację.

Tomasz Adamek i Mamed Khalidov spotkali się przed kilkoma tygodniami na starcie legend. Bokserski pojedynek miał być zdominowany przez „Górala”, który jednak nie nadążał za rywalem. Ostatecznie były mistrz KSW doznał kontuzji i pojedynek zakończył się po 3. rundzie.

Adamek udzielił wywiady Andrzejowi Kostyrze, gdzie zdradził, iż Khalidov zadzwonił do niego w sprawie rewanżu.

– Dzwonił do mnie parę dni temu i powiedział: „Tomasz, zróbmy to jeszcze raz”. Odpowiedziałem mu: „Mamed, wszystko fajnie, tylko jest teraz kolejka, bo ja mam stoczyć dwie walki na FAME MMA, z których pierwsza jest w maju. Musisz być oczekującym”. 

Mamed wyjaśnia telefon do Adamka

Mamed tymczasem udzielił wywiadu Arturowi Mazurowi w Klatka po klatce. Żywa legenda KSW wyjaśniła, że żadnego połączenia nie było. Wszystko przez to, że… Khalidov nie ma numeru do Adamka.

– Byłem trochę zdziwiony, powiem ci szczerze. Okazało się, że ja do Tomka dzwoniłem nie mając do niego numeru – powiedział z uśmiechem Mamed. – Ja do niego nie dzwoniłem. Tydzień po walce on wrzucił u siebie na Instagramie, że emocje go trzymają i ja rzuciłem ten temat „zróbmy to jeszcze raz”. Napisałem do niego na Instagramie. Mam screena ci wysłać?

Khalidov odniósł się też do „kolejki zawodników z FAME”. Mamed powiedział Mazurowi, że nie ma żalu do „Górala”, ale też nie uprasza go o kolejne starcie.

Z całym szacunkiem – nie mam żadnego żalu, ale proszę nie mówić rzeczy, które nie były. Nie proszę jego o walkę, nie będę się ustawiał w kolejce i proszę mi przysługi nie robić.