Mistrz UFC Islam Makhachev zdradził, jak dowiedział się o zmianie rywala w nadchodzącym pojedynku. Spodziewał się, że jego nowym przeciwnikiem będzie Polak.
Podczas gali UFC 294 Makhachev miał ponownie zmierzyć się z Charlesem Oliveirą. Kilka dni temu media obiegła fenomenalna wiadomość o tym, że Mateusz Gamrot będzie rezerwowym i być może stanie przed ogromną szansą na zdobycie pasa.
Niestety, kiedy Brazylijczyk z powodu kontuzji wycofał się z walki, UFC pominęło „Gamera”. Zamiast tego organizacja zdecydował się zestawić inny rewanż. Dagestańczyk ponownie zmierzy się z Alexandrem Volkanovskim, którego już raz pokonał po decyzji sędziowskiej.
W rozmowie z Aaronem Bronsteterem mistrz UFC przyznał, że był gotowy na jakiegokolwiek przeciwnika, ale spodziewał się, że dostanie jednak Gamrota. Mimo wszystko rewanż z Australijczykiem nie zrobił na nim wrażenia, gdyż jak podkreślił, Volkanovski nie ma nic do stracenia.
– Wstałem na poranną modlitwę i menedżer napisał mi, że hej, twój rywal się wycofał. Odpisałem mu tylko, że, hej, znajdź kogoś, nie ma znaczenia, kto to będzie. Chcę walczyć w Abu Zabi, bo jestem już blisko wagi. Trzy miesiące ciężkich przygotowań, więc chcę kogoś zlać. Potem wysłał mi zdjęcie, że czeka nas druga runda z Volkanovskim.
– W pierwszej chwili sądziłem, że dadzą mi Gamrota. Słyszałem, że Gamrot dostanie tę walkę, ale… Gdy powiedzieli, że będzie to Volkanovski, nie było to dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo co gość ma do stracenia? – przyznał cytowany przez portal lowking.pl.