Lewandowski o Szpilce w KSW: „Liczę na to, że zostanie kompletnym zawodnikiem i będzie można dać mu rywala z czarnym pasem BJJ”

Martin Lewandowski w ostatnim wywiadzie zabrał głos w sprawie nadchodzącego debiutu Artura Szpilki w największej polskiej organizacji MMA.

O tym transferze jest głośno od dłuższego czasu. Wciąż jeszcze nic nie zostało potwierdzone, ale wiemy, że rywalem pięściarza z Wieliczki ma być Sergiej Radczenko, z którym już raz miał okazję stanąć do walki. Był to jednak pojedynek w boksie.

Po pełnym dystansie i kontrowersyjnym werdykcie starcie zwyciężył Szpilka, jednak według wielu w górę powinna powędrować ręka Ukraińca. Teraz pięściarze będą mieli okazję do rewanżu na całkiem innych zasadach.

Radczenko ma już za sobą pojedynki w MMA, natomiast dla Artura Szpilki będzie to debiut w tej formule. Sam „Szpila” zdradził, że w klatce być może zobaczymy go jeszcze przed wakacjami, więc swoją pierwszą walkę prawdopodobnie stoczy na gali KSW 71 w czerwcu.

Szef KSW o debiucie Szpilki w MMA

W ostatnim wywiadzie udzielonym portalowi Sport.pl Martin Lewandowski zdradził, jak wyglądały negocjacje z Arturem. Przyznał, że ciągnęły się one naprawdę długo i Szpilka w końcu zdecydował się odsunąć na bok boks i skupić się na MMA.

– Mamy za sobą długą historię rozmów. Artur cały czas liczył, że boks da mu perspektywę wieloletniej współpracy. Ja cały czas siedziałem na bocznym siedzeniu i pytałem go, kiedy dostanie walkę i wielkie pieniądze w boksie. To się nie pojawiało i Artur stracił cierpliwość. W tym roku stał się zawodnikiem KSW.

Na debiut w KSW Szpilka dostał stójkowicza, byłego pięściarza, gdyż z pełnoprawnym zawodnikiem MMA lub parterowcem, miałby ogromne trudności. Szef organizacji liczy jednak na to, że w przyszłości właśnie takich przeciwników będzie można zestawiać z byłym pretendentem do pasa WBC.

– Będzie to ciekawa historia, bo panowie mają za sobą pewne potyczki. Liczę, że w przyszłości Artur stanie się kompletnym zawodnikiem MMA i wówczas będzie można dać mu za rywala nawet zawodnika z Brazylii z czarnym pasem brazylijskiego jiu-jitsu.

Źródło: sport.pl