Łatwa obrona pasa na UFC 321? Ojciec Aspinalla nie ma wątpliwości

Ojciec Toma Aspinalla zabrał głos przed zbliżającą się walką o pełnoprawny pas wagi ciężkiej UFC. Brytyjczyk z polskimi korzeniami stanie w Abu Dhabi przed szansą potwierdzenia swojej dominacji w królewskiej dywizji.

Tom Aspinall od dawna uchodzi za najbardziej kompletną maszynę w wadze ciężkiej. Choć oficjalny tytuł trafił do niego po decyzji federacji i odejściu Jona Jonesa, wielu fanów i ekspertów już wcześniej uznawało go za prawowitego mistrza. „Król Północy” sięgnął po tymczasowy pas w znakomitym stylu, brutalnie kończąc Sergeia Pavlovicha i pokazując, że nowa era ciężkich ma twarz właśnie jego.

Po tym, jak Jones ostatecznie pożegnał się z MMA, Aspinall błyskawicznie przyjął kolejne wyzwanie. Tym razem po drugiej stronie oktagonu stanie Ciryl Gane – najwyżej notowany zawodnik w rankingu UFC, który wciąż szuka drogi do upragnionego złota. Do ich pojedynku dojdzie już w sobotę, podczas gali UFC 321 w Abu Dhabi.

Ojciec Toma Aspinalla przed starciem z Gane: „Tom jest zbyt precyzyjny”

Dla Ciryla Gane walka z Aspinallem będzie trzecią próbą zdobycia mistrzowskiego tytułu UFC. Francuz w przeszłości przegrywał z Francisem Ngannou na pełnym dystansie, a później został błyskawicznie poddany przez Jona Jonesa. Teraz „Bon Gamin” zapowiada, że jest gotowy udowodnić, iż wciąż należy do ścisłej światowej czołówki.

Sam Tom Aspinall pozostaje jednak pełen pewności siebie, a wiara w jego zwycięstwo płynie również z rodzinnego domu. Ojciec zawodnika, Andy Aspinall, w rozmowie z UFC nie gryzł się w język:

Ciryl Gane jest dobrym zawodnikiem walczącym na punkty. On jest kickbokserem, rozumiesz. Kończy walki, ale zadaje wiele ciosów, by skończyć rywali. Tom jest o wiele bardziej kliniczny. Nie sądzę, by umiejętności Gane’a sprawiły mu jakiekolwiek problemy – ocenił Andy Aspinall w rozmowie z UFC.

Gala UFC 321 rozpocznie się w sobotę o godzinie 16:00 czasu polskiego. W karcie wstępnej znalazło się również miejsce dla Mateusza Rębeckiego, który zmierzy się z Ludovitem Kleinem w pojedynku zapowiadającym się na jedną z ciekawszych konfrontacji wśród lekkich.