Kamil Łaszczyk odpowiedział na słowa Amadeusza „Ferrariego”. Pięściarz w bardzo mocnych słowach odniósł się do ostatnich wypowiedzi freak fightera.
„Ferrari” przekazał niedawno, że kolejną walkę stoczy za granicą. Jego rywalem ma być znany m. in. z walk w Bellatorze Anthony Taylor. Kilka dni temu dodał też, że na stole leżała też oferta walki w Fame MMA. Niestety jednak miały pojawić się problemy z negocjacjami ze strony Kamila Łaszczyka.
– Miała być w boksie. Jak przyszyły umowy, to stwierdził, że ma ostatnie żądanie, chociaż miał ich milion. Mam mu dołożyć 50 tysięcy złotych ze swojej wypłaty. Nie wiem, czy bym się na to zgodził, musiałbym to przemyśleć, zazwyczaj nie dopłacam swoim rywalom. Włodarze mieli już dosyć negocjacji z tym d…bilem, w ciągu dnia potrafił wszystko zmienić. Walka ze mną zostawiła na nim nieodwracalne skutki – mówił „Ferrari”.
Łaszczyk skomentował słowa Ferrariego
Popularny „Szczurek” otrzymał szansę na ustosunkowanie się do tych słów w wywiadzie dla MMA – Bądź na bieżąco. Łaszczyk mocno odpalił się na słowa Amadeusza Roślika. Kamil powiedział, że jest gotów wziąć walkę całkowicie za darmo.
– Nie ukrywam, że tak, chciałbym wpier…lić „Frrajeriemu”, że to jest masakra. Na dzień dzisiejszy jestem z nim wstanie wyjść za darmo. Dawajcie go ku…wa w stójce, to go ku…wa zleję. I oprócz tego, jego menadżera, który tak jechał mnie przez telefon. Przepraszam, ale to ja walkę wygrałem, więc to ja powinienem warunki jakieś postawić. Mówiłem od samego początku, że nie będę walczył w MMA, bo z nim w tej formule walczyłem i wygrałem. Teraz albo stójka albo nic.
Przy okazji Kamil Łaszczyk uchylił rąbka tajemnicy w kwestii negocjacji. Okazuje się bowiem, że miałby walczyć jedną ręką.
– On coś do mnie krzyczał, że może walczyć boksersko. Tylko czemu ku…wa nie powiedział, że ja miałem mieć jedną rękę przywiązaną do jaj?! Jak słyszę o nim to mi się włącza scyzoryk. Jakbym mógł to tu na ulicy bym mu wpie…liłbym za darmo. Jest człowiekiem jakim jest, jest złym człowiekiem.