W drugiej walce wieczoru gali KSW 87 Roman Szymański były pretendent do pasów w wadze piórkowej i lekkiej, zmierzył się z niepokonanym od ośmiu starć Czechem Leo Brichtą.
Roman Szymański rywalizuje w największej polskiej organizacji MMA od roku 2016. I wszedł do klatki, mając na koncie stoczonych w KSW trzynaście pojedynków, z których wygrał dziewięć. Reprezentant klubu Czerwony Smok ma też za sobą dwa starcia mistrzowskie, w których próbował zdobyć pas wagi piórkowej i lekkiej. Ostatecznie nie udały mu się te próby, ale niezależnie od wyniku walk Szymański jest zawodnikiem, który zawsze dostarcza niesamowitych emocji.
Dzisiejszy numer trzy rankingu wagi lekkiej znany jest ze swojego widowiskowego stylu walki i zdobycia pięciu bonusów za najlepsze starcia wieczoru. Pokazał to też w ostatnim pojedynku, w którym mierzył się po raz drugi z Valeriu Mirceą. Po pełnym zwrotów akcji i wyrównanym starciu ostatecznie Polak przegrał przez decyzję sędziów.
Jego rywal Leo Brichta stoczył dzisiaj dopiero drugą walkę w okrągłej klatce. Zadebiutował podczas gali XTB KSW Colosseum 2, kiedy to zmierzył się z Maciejem Kazieczką, byłym pretendentem do pasa mistrzowskiego. Fani od pierwszej do ostatniej sekundy tego starcia mieli okazję oglądać świetne kickboxerskie wymiany. Po kapitalnym i niezwykle wyrównanym pojedynku sędziowie zwycięzcą wskazali Brichtę.
RELACJA
Runda 1
Zawodnicy zaczynają powoli, przez ponad minute nie wyprowadzili żadnego celnego ciosu. Szymański jako pierwszy trafia bardzo mocnym prostym, którym posyła rywala na deski. Brichta jednak bardzo szybko wraca do walki. Zawodnicy wymieniają lowkicki. Do końca rundy nie widzieliśmy wiele akcji. Zawodnicy kopnęli po razie, a reszta odsłony to jedynie markowania i przyruchy z jednej oraz drugiej strony.
Runda 2
W drugiej rundzie od początku bardziej aktywny stara się być Brichta. Szymański podjął nieudaną próbę sprowadzenia, po czym doszło do wymiany. Polak dwukrotnie próbował obalić, jednak rywal świetnie je wybronił. Czech coraz bardziej się rozkręca, jednak Szymańskiemu w końcu udaje się rzucić przeciwnikiem o matę. W parterze bardzo aktywny Brichta, który wyprowadza sporo ciosów. Z góry Szymański próbuje zyskać lepszą pozycję, ale ma z tym spory problem. Do końca rundy z jednej i drugiej strony padło bardzo dużo uderzeń.
Runda 3
Szymański trafia lewym, a Brichta odpowiada ciosem i wysokim kopnięciem, który nieco przestrzelił. Polak odbity od siatki wykorzystuje okazję i sprowadza Czecha. Bricha jednak bardzo aktywny zasypuje Romana serią łokci. Szymański przechodzi za plecy, jednak nie wykorzystał szansy. Czech przetoczył Polaka i znalazł się z góry. Rozpuścił ręce, po czym rozbija twarz reprezentanta Czerwonego Smoka. Szymański do samego końca walczy o przetrwanie, ale nie może uciec spod Czecha. Brichta brutalnie masakruje bezradnego przeciwnika i sędzia przerywa pojedynek.
Oficjalny wynik: Leo Brichta wygrywa przez TKO w 3. rundzie