Mateusz Gamrot ma za sobą kolejny pojedynek w UFC. Po zwycięstwie wskazał nazwiska przeciwników, z którymi chciałby się zmierzyć w następnym starciu.
„Gamer” powrócił do Las Vegas, gdzie dopisał do swojego rekordu 22 wygraną. Tym razem zmierzył się z Jalinem Turnerem i na ostatnią chwilę zastąpił kontuzjowanego Dana Hookera. Na przygotowania miał niecałe trzy tygodnie, jednak to nie zatrzymało Polaka.
Gamrot o kolejnych rywalach
Po trzech rundach i niejednogłośnej decyzji sędziów w górę powędrowała ręka Gamrota. Były mistrz KSW liczy na to, że po tym zwycięstwie w końcu zmierzy się z przeciwnikiem z top 5 kategorii lekkiej. Aktualnie znajduje się na siódmej pozycji, a wszyscy zawodnicy powyżej, z którymi mógłby się zmierzyć, mają już zaplanowane walki.
Podczas konferencji prasowej „Gamer” przyznał jednak, iż spodziewa się porażki Justina Gaethjego w walce z Rafaelem Fizievem i typuje, że Beneil Dariush pokona byłego mistrza Charlesa Oliveira. W następnym pojedynku Polak chciałby więc zawalczyć z przegranymi tych zestawień.
– Wziąłem walkę z 10 miejscem w rankingu. W następnym starciu na pewno zasługuję na pojedynek z rywalem wyżej ode mnie. A nade mną jest tylko top 5. Muszę czekać, bo Gaethje ma walkę, Oliveira ma walkę i inni.
– Najlepszy dla mnie jest Gaethje albo Oliveira. Myślę, że ci goście są najlepsi na moich rywali. Myślę, że Fiziev powinien wygrać i zbliży się do walki o pas. Tak samo Dariush z Oliveirą. Ci goście zbliżą się do pasa.
Źródło: YouTube