Nie tylko kibice Elany Toruń i Ruchu Chorzów zabrali głos w sprawie Denisa Załęckiego. Szpilkę wbili również fani Zawiszy Bydgoszcz.
Zawodnik Clout MMA podczas konferencji i wywiadów wielokrotnie wypowiadał się na tematy kibicowskie, przestępcze czy związane z więzieniem. Sam reprezentował Elanę Toruń, której herb czy nazwę ma wytatuowaną. Niejednokrotnie powoływał się na chuliganów, jednak ostatnim razem powiedział za dużo.
W trakcie wymiany zdań z „Wielkim Bu” przed galą Santa Clout stwierdził, że może przyprowadzić połowę kibicowskiej polski, w tym przedstawiciela Ruchu Chorzów albo Widzewa. Również przedstawił swojego kolegę Bartosza Szachtę jako człowieka Elany Toruń.
Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź. Po porażce „Bad Boya” z „Wielkim Bu” w sieci pojawiły się oświadczenia. Kibice Elany i Ruchu całkowicie odcięli się od Załęckiego, informując wszystkich, że nie mają z nim nic wspólnego.
Na tym nie koniec, gdyż okazję wykorzystała także Zawisza Bydgoszcz, która jest skłócona z Elaną. Na stadionie toruńskiego klubu kibice wywiesili transparent, w której nazwali Załęckiego „Bad-Baletnicą”:
– Na Nowy Rok życzymy wam dużo walk w Clout, treningów z najlepszymi trenerami, żebyście byli najlepszymi „Bad-Baletnicami”, wywiadów, oświadczeń, napinki też wam życzymy, bo śmiesznie się was ogląda.