Islam Makhachev powrócił w rodzinne strony z pasem mistrzowskim wagi lekkiej UFC. Champion największej federacji MMA na świecie wypowiedział się na temat pierwszej obrony i kolejnych pretendentach.
W ostatnią sobotę w Abu Zabi poznaliśmy nowego mistrza UFC w kategorii lekkiej. Został nim Islam Makhachev, który poddał w 2. rundzie Charlesa Olivierę po jednostronnym pojedynku. Tym samym po dwuletniej przerwie tytuł powrócił do Dagestanu.
Nowo ukoronowany champion wraz ze swoją ekipą zawitał w rodzinne strony. Makhachev został powitany iście po królewsku na lotnisku w Mahaczkale, co uwieczniły kamery kanału Red Corner MMA. Z nowym mistrzem UFC nie było jednak jego mentora, Khabiba Nurmagomedova.
Dagestańczyk nie tylko wskoczył na sam szczyt drabinki dywizji lekkiej, lecz także znalazł się na 3. miejscu w rankingu bez podziału na kategorie wagowe. Makhachev w wywiadzie, który udzielił wspomnianemu kanałowi stwierdził, że „w rok, albo półtora awansuje na pierwsze miejsce”. Te okupuje obecnie niepokonany w federacji Alexander Volkanovski.
To właśnie Australijczyk, który na UFC 280 był zawodnikiem rezerwowym w walce wieczoru będzie najprawdopodobniej kolejnym oponentem Islama. W kolejce czeka jeszcze Beneil Dariush, który wypunktował na tej samej gali Mateusza Gamrota. Makhachev nie ignoruje dokonań Amerykanina, który nie przegrał żadnego z ostatnich 8. pojedynków.
– Dla mnie oraz dla fanów MMA Volkanovski jest ciekawszy. Na szali walki znajdą się dwa pasy, a gdy walczą dwaj mistrzowie, zawsze jest to duży pojedynek.
– Nie ujmuję niczego Dariushowi i jego dokonaniom. Ma na świetną serię zwycięstw, pokonał kilku mocnych rywali. Też zasługuje na walkę o pas, ale nigdy nie wybierałem przeciwników. Zmierzę się z każdym, kogo postawi przede mną UFC.
Ostatnie słowa są niezwykle ciekawe w kontekście hitowego starcia na UFC 281. Jedne z największych gwiazd dywizji, Dustin Poirier oraz Michael Chandler staną w szranki w Nowym Jorku i obaj liczą, że wygrana da im title shota… w co jednak wątpi Makhachev.
– Nie sądzę, aby którykolwiek z nich dostał walkę o pas. Ile razy Poirier już się o niego bił? Chandler stoczył póki co tylko cztery walki dla federacji, a wygrał tylko dwie. Nawet jeśli zwycięży, nie zasłuży sobie na pojedynek o pas.
Typy i kursy bukmacherskie na UFC 281: Adesanya vs. Pereira
Galę UFC 281: Adesanya vs. Pereira obstawisz i obejrzysz NA ŻYWO u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano specjalny BONUS i ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł!
Zasady są proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli tym razem typerskie przeczucie Cię zawiedzie otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.