Kołecki szczerze o walce na gali freakowej: „Oczywiście, że myślałem o tym. Przez ostatnie półtora roku miałem dużo czasu”

Czy zobaczymy jeszcze Szymona Kołeckiego w klatce? Wielu zawodników liczy na powrót zawodnika do MMA, a przez pewien czas mówiło się nawet o jego walce we freak fightach.

Kołecki to były sztangista, który bardzo późno zdecydował się przejść do sportów walki. Pod okiem trenera Mirosława Oknińskiego w krótkim czasie zrobił duży progres, a jego bilans to 10 zwycięstw i jedna porażka. Pokonał m.in. Mariusza Pudzianowskiego, Damiana Janikowskiego czy weterana MMA Martina Zawadę.

Kołecki o walce we freak fightach

Ostatni pojedynek stoczył w lipcu 2021 roku i do tego czasu nie widzieliśmy go w akcji. Co jakiś czas do mediów trafiają wiadomości o jego zmaganiach z kontuzjami i nie wiadomo, kiedy będzie w stanie w pełni się przygotować oraz zawalczyć w klatce.

W ostatnim wywiadzie dla MyMMA poruszony został temat powrotu do walk. Padło także pytanie o sportowe starcie we freak fightach. Kołecki przyznał, że myślał nad takim zestawieniem:

– Oczywiście, że myślałem. Przez ostatnie półtora roku miałem dużo czasu na myślenie, mimo że zajmowałem się innymi rzeczami, ale im dalej w las, tym trudniej mi to sobie to wyobrazić.

Następnie dopytywany o przygotowania, potwierdził, że jeśli pozwoli mu na to zdrowie, to z całą pewnością dalej będzie trenował pod okiem Mirosława Oknińskiego:

– Akademia Sportów Walki Wilanów, chciałbym bardzo u trenera Mirka dalej trenować. Uważam go za wybitnego szkoleniowca i w MMA jest dla mnie najistotniejszym trenerem.

Źródło: YouTube