Temat Jake’a Paula w MMA znów wraca jak bumerang. Tym razem jednak w ewentualny występ YouTubera-pięściarza nie są zamieszani jedynie Dana White i UFC. Do grona dołączył Khabib Nurmagomedov ze swoją federacją.
Od czasu ostatniej wygranej, którą było brutalne KO na Tyronie Woodleyu, raz po raz powraca temat Jake’a Paula w MMA. Prezydent UFC, Dana White, zapowiedział, że nie puści swoich zawodników na pięściarski mecz przeciwko „The Problem Child”. A skoro góra nie chce przyjść do Mahometa, to Mahomet przyjdzie do góry.
Za pośrednictwem Twittera YouTuber-pięściarz wysłał wiadomość do szefa największej federacji MMA twierdząc, że mógłby zbić wagę do limitu kategorii półśredniej. Jake Paul wytknął jednak White’owi jak niszczące jest to dla organizmu zawodników i wolałby zejść do limitu średniej. Nie jest to pierwszy raz, gdy „The Problem Child” stawia się w roli adwokata fighterów.
Tym razem jednak Paul nie otrzymał odpowiedzi od Dany White’a. Dostał jednak zaproszenie od… Khabiba Nurmagomedova.
the doors of @EagleFightClub always open for you and your team.
— khabib nurmagomedov (@TeamKhabib) January 23, 2022
– Dana White, zbiłbym te 20 funtów i mój debiutancki pojedynek w MMA mógłbym stoczyć w kategorii półśredniej/170 funtów. Wszyscy fighterzy UFC tak robią i to niszczy ich ciała i umysły. Zadebiutuję w średniej. Zdrowie jest najważniejsze. PS Conor na co dzień waży 190 funtów.
– Drzwi do Eagle Fight Club pozostają zawsze otwarte dla ciebie i twojej ekipy.
Jake Paul pozytywnie zareagował na wpis byłego niepokonanego mistrza kategorii lekkiej UFC. „The Problem Child”, jak na osobę poszukującą wyzwań przystało, zaproponował jeden warunek:
по рукам. только если я буду драться с тобой первым.
— Jake Paul (@jakepaul) January 23, 2022
deal. only if I fight you first. https://t.co/4oRAZq8Ez3
– Umowa stoi. Tylko, jeśli będę walczył z tobą jako pierwszym.
Khabib Nurmagomedov przeszedł na emeryturę tuż po wygranej nad Justinem Gaethje na UFC 254. Jake Paul z kolei jeszcze przed grudniową walką z Tyronem Woodleyem twierdził, że po odpowiedniej ilości walk w pięściarskim ringu, zmieni dyscyplinę. Przy tym wszystkim zaznaczał, że trenowany będzie przez… „Dagestańskiego Orła”:
– Najpierw muszę osiągnąć rekord 10-0 , albo 12-0 w boksie. Po tym pójdę w walki MMA. Będę trenowany przez Javiera Mendeza i Team Khabib. Tak będzie. Oni też się z tym zgadzają – na sto procent. Nie widzę problemu, by uprawiać MMA na wysokim poziomie, skoro radzę sobie na nim w boksie.
Źródło: BJPenn.com